The Science of Temptation – Julia Popiel

 


Ostatnie tygodnie dosadnie pokazały mi, że czasami nic nie idzie po naszej myśli: że pomimo najszczerszych chęci po prostu pewne rzeczy nie mają prawa bytu, a jeżeli wystarczająco długo będziemy ignorować sygnały wydawane przez własny organizm, zacznie on strajkować w najmniej odpowiednim momencie, zamiast jak zwykle współpracować i ciągnąć dalej wagonik pełen nieprzepracowanego ciężaru. A gdy do tego wszystkiego na głowę wali się również kilka spraw czysto materialnych, całkowicie wypada się z obiegu – tak w każdym razie miałam ja. I chociaż wygórowane ambicje krzyczały o wrzuceniu tego wpisu o wiele wcześniej, bo – jak powszechnie wiadomo – przedpremierowe recenzje to moje ulubione recenzje, dotarłam do punktu, gdy po prostu chcę powoli wrócić do pisania ich w ogóle.     

Dzisiaj opowiem więc o książce, na którą miałam chrapkę od naprawdę dawna – pierwsze rozdziały czytałam jeszcze za czasów publikowania jej na Wattpadzie, przed kilkoma miesiącami. Szybko jednak podjęto decyzję o wydaniu, czemu w ogóle się nie dziwię: zdobyła kilkaset tysięcy wyświetleń oraz zdobyła masę wiernych czytelników, a Twitterowy hasztag pękał w szwach przy każdej aktualizacji.     

Drodzy studenci, czytelnicy, na dzisiejszym wykładzie omówimy „The Science of Temptation” (nieco to ironiczne patrząc na fakt, że dokańczam tę recenzję podczas moich własnych wykładów).    

Briana Larsen to studentka na Uniwersytecie Indiana – jej oceny są naprawdę wysokie, tak samo jak ambicje, którym za wszelką cenę próbuje sprostać. Studia magisterskie kobiety oparte zostały na idealnie opracowanym planie: na połączeniu pracy w nocnym klubie jako kelnerka i codziennych wykładów. Pomimo braku większych obaw, psychopatologia stanowi najgorszy przedmiot i chociaż Bri liczy na swój idealnie opracowany plan, ostatecznie upada on jak domek z kart, zrujnowany przez nowego wykładowcę – Reeda Eastona. Wejściówki przed każdym wykładem stają się koszmarem głównej bohaterki oraz jej przyjaciela z ławki, a niższe oceny dodatkowo dobijają wszystkich studentów. Jednak to dopiero spotkanie w klubie sprawia, że wykładowca nieodwracalnie wkracza z butami do nieodpowiednich zakamarków umysłu Briany. I szybko z niego nie wyjdzie, wręcz przeciwnie: zostanie już na zawsze…    

Miałam kilka podejść do twórczości Julii Popiel – nawet zabrałam się za poprzednią książkę, tylko z braku czasu po prostu zostawiłam to na później. „The Science of Temptation” od początku całkowicie mnie jednak kupiło – zaczęłam od rozdziałów na Wattpadzie, które szybko usuwane zostały na potrzeby wydania. Pozostało mi jedynie zacierać ręce z oczekiwaniu na premierę papierową – sięgnęłam po przedpremierowego ebooka od razu, gdy pojawił się na Legimi i chociaż planowałam wrzucić tę recenzję już dawno, życie skutecznie to zweryfikowało. Przepadłam bowiem tak nieodwracalnie, że lekturę skończyłam zaledwie po dwóch dniach. Bohaterowie całkowicie zapadli mi w pamięci, a ich zakazany romans kręcił się z myślą „kiedy coś pójdzie nie tak?”. Poszło, oczywiście, pod koniec pierwszego tomu, bo w końcu musiało wydarzyć się coś, co otworzy drzwi na kontynuację. Czy był to zwrot akcji, który zaparł mi dech w piersi? Niestety nie. Szczerze mówiąc, nie zrobił na mnie żadnego wrażenia i gdyby nie moja sympatia do postaci, pewnie nawet nie sięgnęłabym po drugą część, obecnie publikowaną na Wattpadzie.     

Oprócz powyższego, nie mam się raczej do czego przyczepić: rozdziały bywały krótkie, niektóre – te z opisami scen erotycznych, zajmowały więcej miejsca i naprawdę dało się to wyczuć. Nie byłby to jednak żaden problem, bo gdyby nie mój własny bzik na punkcie niemal identycznej ilości stron na rozdział pisanych tekstów, pewnie nawet nie zwróciłabym na to uwagi.     

„The Science of Temptation” to opowieść o zakazanym romansie wykładowcy i studentki. Liczę na to, że prawdziwe dramaty w życiu bohaterów dopiero są przed nami, a drugi tom nie da wytchnienia ani na moment. Chętnie to sprawdzę, gdy kolejna książka trafi do druku lub wyląduje na Legimi – teraz zerkam czasami na Wattpadowe aktualizacje, bo ciekawość to wada, której czasem nie potrafię u siebie stłumić.     

Jeżeli szukacie książki, którą czyta się tak szybko, że przy wolniejszym dniu wciągniecie ją niemal od razu, trafiliście idealnie. Pamiętajcie jednak o licznych treściach erotycznych – te momentami są dość mocne, więc zapnijcie pod tym względem pasy!             


 

OPIS: Briana Larsen właśnie rozpoczęła kolejny rok nauki na Uniwersytecie Indiana. Kiedy pojawia się na wykładzie z psychopatologii – przedmiotu, który uchodzi za najtrudniejszy na całym kierunku – okazuje się, że za sprawą nowego profesora pierwszy semestr studiów magisterskich będzie dla niej trudniejszy, niż się spodziewała.  Reed Easton wygląda tak, jakby przysłał go z piekła sam diabeł. Już na samym początku daje studentom do zrozumienia, że jeżeli nie będą postępować zgodnie z jego zasadami, na sali wykładowej pozostaną po nich jedynie puste miejsca.  Z każdym wykładem niechęć Briany do bezwzględnego profesora przybiera na sile. Jednak wszystko zmienia się pewnej nocy, gdy mężczyzna niespodziewanie pojawia się w klubie, w którym dziewczyna pracuje jako barmanka.   Reed nie rozpoznaje swojej studentki i staje w jej obronie przed natarczywym klientem. A później, za sprawą podjętej pod wpływem chwili decyzji, wszystko komplikuje się jeszcze bardziej.









Tytuł: The Science of Temptation
AutorJulia Popiel
Ilość stron: 415
Wydawnictwo: Wydawnictwo NieZwykłe
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Wydanie: 28 czerwca 2023

0 comments