Czarno na Kreatywnym
  • Strona główna
  • O nas
  • Współprace
  • Patronaty
  • Gatunki
    • Romans
    • Literatura obyczajowa
    • Thriller
    • Kryminał
    • Sensacja
  • Kreatywne grafiki
  • Napisz do nas

Ayla jest policjantką, która od lat walczy z mafią, aby jak najbardziej naprawić splugawione społeczeństwo. Zajmuje się sprawą uprowadzenia małej dziewczynki, jednak coś idzie nie tak, a na nią zostaje nasłany zamachowiec. Siedem kul przeszywa jej ciało, ale w serce trafia dopiero ten psychiczny pocisk – moment przed strzelaniną, zauważa swojego narzeczonego, zdradzającego ją z jej własną siostrą.   Pół roku później kobieta zmuszona jest zacząć wszystko od nowa i usiłuje zrobić to, wreszcie kierując się zasadą, że jest dla siebie najważniejsza. Opinia rodziny czy pomoc siostrze w ciąży przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie, a Ayla kupuje bilet w jedną stronę – na Alaskę. Już od samego początku podróży los pokazuje jej, że mogła to być jedynie najlepsza podjęta przez nią decyzję… chociaż czy aby na pewno, patrząc na mężczyznę, którego poznała na lotnisku?    

Bez bicia muszę przyznać, że Caroline Angel jest jedną z tych autorek, spod których pióra przeczytam nawet opis składu pasty do zębów. Ma w sobie to coś – tę lekkość, poczucie humoru oraz komfort, otulający czytelnika na kartach książek. Otwierając więc wiadomość z pytaniem o objęcie kolejnej powieści patronatem, pomyślałam, że nareszcie dostaniemy coś nowego. I wprawdzie od poprzedniej premiery tej autorki nie minęło zbyt wiele czasu, jednak przez fabułę jej książek płynie się tak szybko, jak szybko zostawia się ją po dotarciu do ostatniej strony – z tym gorzko-słodkim poczuciem cudownie spędzonego czasu, który jednak minął i nie wróci na następne miesiące.     

„Aniołek z Różkami” to opowieść idealna na spędzenie końcówki lata na dworze w ostatnich mocniejszych promieniach słońca. Bohaterowie oraz ich specyficzne poczucie humoru mogą wprawdzie nie trafić do każdego czytelnika, jednak dodaje to tylko wyjątkowości tak dobrej książce. Literatura byłaby nudna, jeżeli trafiłaby w każde gusta, a co jak co, ale tego zarzucić tej powieści nie można. Zwroty akcji, pełne napięcia sceny i wisienka na torcie, moment przed finałem, to mieszanka idealna do stworzenia porywającego dzieła.     

Nie ukrywam jednak, że początkowo miałam drobne obawy, bo Caroline Angel naprawdę wysoko podniosła poprzeczkę. Widząc zapowiedzi oraz opis, jeszcze przed przeczytaniem „Aniołka…” zastanawiałam się, jak ugryzie zderzenie dwóch światów – prawa, które do pewnego momentu uznawane było przez Aylę jako świętość oraz bezprawia, którym kieruje się praktycznie każdy mieszkaniec jej nowego domu… a już w szczególności Bailey. Jest całkowitym przeciwieństwem młodej policjantki, jednak potrafi dołożyć wszelkich starań, aby ochronić osoby, na których mu zależy. Oboje z Aylą wyznają zasadę, że rodziną są osoby przez nas wybrane, a więzy krwi to tak naprawdę wymysł. Nic dziwnego więc, że w pewnym momencie rodzi się między nimi naprawdę silna więź – są bratnimi duszami, spotykającymi się w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie.     

Myślałam, że nic mnie nie zaskoczy ani nie rozłoży emocjonalnie na łopatki, jednak autorka ukryła w rękawie Eleanor oraz jej wątek – tu pozwolę sobie ominąć dokładny opis, żeby nie zepsuć nikomu lektury, bo sama nie przepadam za spoilerami, w szczególności takiego kalibru. Wspomnę jedynie, że był on naprawdę mocny i chociaż nie popieram podejścia Baileya do całej sytuacji czy ukrywania prawdy, tak zrozumiałe są jego obawy.     

„Aniołek z Różkami” to książka przypominająca nam o podstawowych wartościach i o tym, co jest w życiu ważne – odnajdowanie siebie i walka o lepszą przyszłość. Przede wszystkim jednak dobitnie podkreśla ona, że szczęście to coś, co zależne jest jedynie od nas, a życie może całkowicie się odmienić, jeżeli tylko mamy do tego wystarczająco odwagi.         





OPIS
: 
Lepiej żyć niebezpiecznie, niż umierać z nudów  Całe życie walczyła z mafią. Teraz musi stawić czoła nowym wyzwaniom Była policjantką, ale z nim jest gotowa złamać prawo  Ayla Deroy zostaje jednego dnia podwójnie zraniona. Najpierw odkrywa, że narzeczony zdradza ją z jej własną siostrą, a potem, gdy ma właśnie przyłapać oboje na gorącym uczynku, ktoś do niej strzela. Nasłany przez mafię zamachowiec trafia młodą policjantkę aż osiem razy! Ayla cudem uchodzi z życiem, nic dziwnego, że po wyjściu ze szpitala nie chce wracać do dawnego życia. Przed wspomnieniami ucieka najdalej jak się da, na Alaskę. Niestety, po drodze w niecodziennych okolicznościach traci wszystkie swoje rzeczy. Jedyną osobą, która może pomóc w ich odzyskaniu, jest tajemniczy mężczyzna poznany przez Aylę na lotnisku. Nieznajomy jest zabójczo przystojny, ale instynkt policjantki podpowiada dziewczynie, że także bardzo niebezpieczny. W takich kwestiach Ayla Deroy nigdy się nie myli… Choć swoich uczuć nie jest już tak pewna.  Akcja kolejnej części mafijnej sagi Caroline Angel gna naprzód jak rozpędzony motocykl!


Tytuł: Aniołek z Różkami
Autor: Karolina Kołbuc vel Caroline Angel
Ilość stron: 240
Wydawnictwo: EditioRed
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Wydanie: 22 sierpnia 2023



Za możliwość przeczytania, patronatu medialnego oraz recenzji dziękujemy autorce i wydawnictwu:

 

Maeve i Gabriel myśleli, że miłość w świecie pełnym brutalności ma prawo istnieć, a ich uczucie, rozwinięte jeszcze w latach nastoletnich, przetrwa każdą przeciwność. Liczyli, że nic złego ich nie dosięgnie, a skoro mają siebie, są silniejsi niż cokolwiek innego. Zostali jednak zmuszeni do rozstania, które przypieczętowali przysięgą: w ciągu następnych dziesięciu lat odnajdą się, choćby mieli przebyć całą kulę ziemską.   

W tym czasie jednak Maeve umarła – w każdym razie dla ukochanego, który nie mogąc się pogodzić z jej rzekomą, potwierdzoną przez jego ludzi stratą, wyjechał, przejmując kontrolę nad gangiem motocyklowym znajdującym się aż na Alasce. Tak naprawdę jednak dziewczyna dalej tkwiła w sidłach apodyktycznego brata, który znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. Zrobił z jej samooceny papkę, a jej kobiecość upodlił, przez co Maeve nienawidziła się pod każdym względem. Jedyne, co trzymało ją przy życiu to myśl o obietnicy, której termin ważności niedługo wygasał. I to właśnie to popchnęło ją do próby ucieczki z życia, stanowiącego jej własne więzienie. W chwili, gdy ostatni żyjący członek jej rodziny spróbował zadać siostrze ostateczny cios, odważyła się sięgnąć po pomoc i uciec. Wreszcie spróbowała zawalczyć o lepszą przyszłość, która była bliżej, niż mogła przypuszczać.    

Caroline Angel rozpoczęła kolejny rok w wyjątkowy sposób, świętując premierę kolejnej powieści jeszcze w styczniu. Wydając „Rówieśniczka Diabła” postawiła poprzeczkę naprawdę wysoko i zapowiedziała, że jest jedną z tych autorek, do których ten rok całkowicie należy. Maeve oraz Gabriel podbili serca czytelników, którzy mogli im tylko szczerze współczuć oraz kibicować na wspólnej drodze. Nic dziwnego, że gdy spotkali się ponownie, po tylu latach rozłąki, więź bratnich dusz wygrała, a oni odnaleźli szczęście, którego nie chcieli stracić chociaż na moment.     


Pamiętam każdy dzień, każdą naszą rozmowę i każdy dotyk jego ust na moim ciele. Tylko ten mężczyzna sprawiał i nadal sprawia, że czuje się w pełni sobą. Przy nim nie muszę ukrywać emocji, mogę swobodnie wyrazić swoją opinię bez strachu, że zostanę za to brutalnie pobita.    

Zwroty akcji oraz masa emocji to coś, czym Caroline Angel – teraz wydająca również pod prawdziwym nazwiskiem – przyciągnie do swoich powieści niejednego czytelnika. Niespełna trzystustronicowa powieść skrywa na swoich kartach opowieść o bólu, stracie oraz nadziei na lepsze jutro. Przede wszystkim jest to jednak lekcja tego, że należy ufać czasowi oraz ludziom, których się kocha, bo jeżeli naprawdę im na nas zależy, zawalczą o wspólne życie.     

„Rówieśniczka Diabła” pokazuje również, że stereotypy są naprawdę krzywdzące. Pozornie mała, czuła na krzywdy społeczność, do której wkroczyła Maeve szybko pokazała prawdziwe oblicze, kolejny raz skazując ją na poczucie osamotnienia oraz niesprawiedliwości. Ostatecznie również to właśnie ludzie, którzy mieli być dla niej dobrzy ponownie zadawali najgorsze ciosy. Ciosy, odpierane z pomocą degeneratów, o których krążyły same najgorsze plotki oraz spekulacje.     

Karolina Kołbuc dała nam lekcję pokory i tego, aby nie skreślać od razu każdej pozornie złej osoby. Pokazała, że w ludziach skrzywdzonych przez los często znajduje się ogrom dobra, które trzeba wykrzesać z odrobiną cięższej pracy, zrozumienia oraz cierpliwości. Z niezwykłą dumą więc objęłyśmy „Rówieśniczkę Diabła” patronatem medialnym, szerząc morał zawarty w pozornie prostym romansie porównywalnym do „Romea i Julii”, a Was zachęcamy do zamawiania swoich egzemplarzy!  




OPIS
: 
Odważni nie żyją wiecznie, ostrożni nie żyją wcale...  Romeo i Julia wśród motocyklistów  Dziesięć lat to szmat czasu. Właśnie tyle obiecali sobie Mae i Gabriel. Młodzi, zakochani, świata niewidzący poza sobą i... rzuceni w sam środek okrutnej rywalizacji motocyklowych gangów. Dziesięć lat czekania, rozłąki, tęsknoty. Dziesięć lat nadziei. Tak, Mae wciąż żyje nadzieją, że gdzieś w świecie czeka na nią ten, który zawładnął bez reszty jej sercem, gdy była nastolatką. Niestety, Dirk, brat dziewczyny, a przede wszystkim bezwzględny boss bandy motocyklistów, uczyni wszystko, by dwoje zakochanych rozdzielić na zawsze. A jeżeli Dirk Whitaker mówi, że zrobi wszystko, to oznacza, że nie cofnie się przed niczym. Nie powstrzyma się przed podłością, oszustwem ani zbrodnią. Królewna pilnowana przez smoka miałaby większą szansę na ucieczkę niż Mae. Ale ona nie jest królewną. Jest odważną i zdeterminowaną kobietą, która właśnie postanowiła, że sama będzie o sobie decydować. Przebój Wattpada, trzymająca w napięciu opowieść o wielkiej namiętności!


Tytuł: Rówieśniczka Diabła
Autor: Karolina Kołbuc vel Caroline Angel
Ilość stron: 264
Wydawnictwo: EditioRed
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Wydanie: 24 stycznia 2023



Za możliwość przeczytania, patronatu medialnego oraz recenzji dziękujemy autorce i wydawnictwu:



Caroline Angel znana jest z pisania romansów, które podbijały serca tysięcy czytelników na Wattpadzie. Jej debiut wydawniczy „Prywatny Ochroniarz” był dopiero początkiem wspaniałej przygody, trwającej od lipca 2020 roku. W to lato, dwa lata później, autorka rozgrzeje nas drugą częścią, czyli „Prywatnym Szoferem”, ale są to całkowicie odrębne książki, połączone ze sobą jedynie przez kilka wątków czy epizodowe pojawienie się niektórych postaci. Znajomość pierwszej powieści nie jest wymagana, jednak gorąco się to poleca chociażby właśnie ze względu na powrót wątków, które wyraźnie zapadły w pamięci.     

Główną bohaterką jest Evie Callman, która przez całe życie ma wszystko… oprócz miłości swoich rodziców. Wygórowane oczekiwania, wymóg konkretnego, nienagannego zachowania oraz fałszywa przyjaciółka były tylko cegiełkami, kształtującymi jej ciężki charakter. Dziewczyna myśli, że w jakiś sposób wygrała los na loterii, gdy pewnego dnia ojciec oznajmia, że ich niedowidzący szofer odchodzi na emeryturę. Zamiast poczciwego pana Doherty będzie usługiwał jej dwudziestoośmioletni Jacob Reynolds: niezwykle przystojny mężczyzna, który całkowicie różni się od swojego poprzednika.     

Romans między bohaterami nie jest taki oczywisty od pierwszych stron, a napięcie panujące przez tajemnicze prezenty oraz listy, które otrzymuje Evie, tylko zbliża ich do siebie. Jacob bowiem natychmiastowo angażuje się w pomoc przy rozgryzieniu najcięższej zagadki w całym swoim życiu. On i jego pracodawczyni to dwa całkowicie różne światy, a jednak łączy ich sprawa tak chora, że powoduje dreszcze. Najpierw Jacob miał wozić tyłek Evie i być cieniem bez własnego zdania. Potem jednak stał się jedyną osobą, której ona ufa. Dodatkowym problemem jest również wymuszony narzeczony Evie, wybrany przez jej ojca w celu poprawy sytuacji majątkowej. Zaborczy, apodyktyczny Eric to chodzące kłopoty. Główna bohaterka wie, że prędzej ucieknie z domu, zostawiając za sobą cały majątek, niż powie mu sakramentalne „tak” na ślubnym kobiercu.     

Kobieta ze zdjęcia zrobionego telefonem jest dominująca. Miałem okazję poznać smak jej pogardy. Zasmakowałem uczucia niższości. Pragnę więcej.    

„Prywatny Szofer” trzyma czytelników w napięciu od samego początku, a liczne zwroty akcji sprawiają, że książki nie można odłożyć na bok. Styl Caroline Angel stanowi wisienkę na torcie, bo przez kolejne strony dosłownie się płynie. Rozdziały urywane są w takich momentach, że czytelnik długo musi walczyć ze sobą, wybierając czytanie lub inne zobowiązania. W każdym razie tak było w moim wypadku, gdy zegar wskazywał późną godzinę, a budzik miał zadzwonić z samego rana.    

Poczucie humoru to również coś, co w wysokim stopniu charakteryzuje tę powieść. Łatwo zauważyć, że autorka bawi się znanymi schematami, tworząc niektórych bohaterów aż w groteskowy, ociekający skrajnością sposób. Idealnym przykładem jest przyjaciółka głównej bohaterki, która natychmiastowo zakochuje się w Jacobie, ignorując wszystkie sygnały oraz jego zaprzeczenia. Sceny z jej udziałem mają na celu chociaż częściowe rozładowanie napięcia, powstałego przez otoczkę tajemniczego wielbiciela. Doskonale to widać, bo pojawia się akurat pomiędzy kolejnymi chorymi zagraniami mężczyzny określanego jako RICK. Przez chwilę Evie myśli, że to właśnie Reagan jest jej prześladowczynią, jednak szybko przekonuje się, że to miano nosi ktoś, kogo najmniej się spodziewa.     

Opinie dotyczące częstotliwości ukazywania się kolejnych pozycji danych autorów są często podzielone, a faktem jest, że Caroline Angel nie wydaje rocznie wielu książek. W jej wypadku jednak jest to całkowicie bez znaczenia, bo jakość powieści tej pisarki jest zawsze wysoka. Doskonale widać, że każdy wątek zostaje przemyślany, bohaterowie mają prawdziwe charaktery i są wiarygodni. A poruszanie prawdziwych problemów, z którymi wielu z nas może się utożsamić jest dodatkowym czynnikiem, dzięki któremu naprawdę długo będę polecała twórczość tej autorki.     

„Prywatny Szofer” to nasz patronat medialny, który premierę będzie miał już 21 czerwca. Swoje egzemplarze możecie zamawiać na stronie Wydawcy Editio Red lub w Empiku. Jeżeli lekturę macie już za sobą, podzielcie się w komentarzach swoimi wrażeniami!      








   
OPIS: Jest zawodowcem, ale to zlecenie wymaga od niego o wiele za dużo... Na pozór życie Evie Callman upływa bez problemów i trosk, wśród zbytków, na które bogaci rodzice nie szczędzą jedynaczce pieniędzy. Dziewczyna ma wszystko, za co można zapłacić, nawet kierowcę do wyłącznej dyspozycji. Tyle że, jak wiadomo, pieniądze szczęścia nie dają, a pozory mogą mylić. Nie da się kupić miłości rodziców, przyjaźni, uczucia ukochanej osoby. I tego właśnie Evie brak. W dodatku tajemniczy stalker zaczyna prześladować ją listami, co z początku jest dość zabawne, ale z czasem staje się naprawdę niepokojące.  Tak, bez wątpienia Evie nie jest jedynie rozpuszczoną i rozkapryszoną dziedziczką fortuny. Jacob Reynolds, nowy szofer złotowłosej, bardzo szybko dostrzega, że za zasłoną arogancji kryje się potrzebująca pomocy, zagubiona dziewczyna. I nieoczekiwanie okazuje się, że to właśnie on jest jedynym na świecie człowiekiem, który może jej tej pomocy udzielić. Choć możliwe, że będzie to od niego wymagało zlekceważenia służbowych obowiązków.


Tytuł: Prywatny Szofer
Autor: Caroline Angel
Ilość stron: 304
Wydawnictwo: EditioRed
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Wydanie: 21 czerwca 2022



Za możliwość przeczytania, patronatu medialnego oraz recenzji dziękujemy wydawnictwu:
 

Rynek wydawniczy ostatnio nie daje nam odetchnąć, a kolejne premiery sprawiają, że kalendarz wypełniony jest niemal po brzegi. Ile książek, tyle pomysłów oraz nietuzinkowych rozwiązań pozornie znanych już problemów oraz zwrotów akcji. W serii „Wróg mojego brata” mamy do czynienia z dylematami codziennego życia, które mogą spotkać każdego z nas. Caroline Angel kontynuuje opowiadanie historii rodziny Collins, której drzewo genealogiczne rozrasta się w ogromnym tempie. I jeżeli myśleliście, że wszystko, co ważne, zostało już napisane to zapnijcie pasy, bo czeka Was jazda bez trzymanki oraz ogromne zaskoczenie!    

Bohaterem tego tomu jest Drake – pozorna zakała rodziny, książkowy przykład złego chłopca ze złamanym sercem i nieznośny starszy brat. Na kartach powieści poznajemy każdą stronę tego nieco zagubionego młodzieńca, który tak naprawdę pragnie znowu znaleźć swoją drogę oraz szczęście, wyglądające na naprawdę nieosiągalne. Szkolny projekt zmusza go do zbliżenia się z Vivian – ukrytą pod kapturem dziewczyną z ogromnym bagażem doświadczeń. Nakrycie stanowi jej ucieczkę od bolesnej rzeczywistości, jednak ciekawość otaczających ją ludzi, a przede wszystkim Drake’a sprawia, że z czasem zaczyna rozważać wyjście ze swojej strefy komfortu. Czy znajomość dwójki pozornie różnych od siebie ludzi na pewno musi skończyć się wielką katastrofą, o której nikt jeszcze nie słyszał?     

Autorka serii to ten typ pisarza, który nie każe swoim czytelnikom długo czekać na kolejne tomy. Jest to bardzo dobre, bo dla osoby tak niecierpliwej jak ja, następne książki spod pióra Caroline są wyczekiwane niemal tak, jak powrót do domu po ciężkim dniu. Jej lekki oraz przyjemny styl sprawia, że jest to lektura idealna dla osób zabieganych, pragnących odsapnięcia od trudów rzeczywistości chociaż na jedną, krótką chwilę.     

— Jeste piękna, Vivian — mówię do swojego odbicia. — Wygrałaś. Nieważne, ile nosisz blizn, bo świadczą one o twojej sile. Przetrwałaś. Teraz jesteś silniejsza.     

Bohaterowie wykreowani zostali na niesamowicie realistycznych, a dramaty oraz ich przeszłość tylko tę realność podkreślały. Każdy szczegół został dopracowany, dzięki czemu mogliśmy wczuć się w tę opowieść. Nie dajcie się jednak zwieść pozorom, bo szukając lekkiej opowieści na chłodny, jesienny wieczór i wybierając do tego „Istnego drania” możecie źle trafić. Oprócz powoli rozwijającego się romansu, odkrywania swoich pragnień oraz prawdziwych uczuć, nie zabraknie tu również dramatów, które roztopią każde, nawet pozornie najbardziej odporne serce. Muszę przyznać, że bywały też momenty grozy, gdy czytając pewne fragmenty czułam ucisk, jak najszybciej chcąc skończyć trudne oraz dość traumatyczne sceny. I chociaż nie było ich naprawdę dużo, nadal zostawiały u mnie niepokój i sprawiały, że martwiłam się o losy postaci.     

„Istny drań” to kolejny tom przygód znanej rodzinki, który pozwala nam bliżej poznać trzymającego się zwykle na uboczu Drake’a. Jednocześnie autorka odpowiada na pytania, jakie mogą nam towarzyszyć w związku z bohaterami poprzednich tomów: pojawiają się epizodycznie, tak samo jak wzmianki o ich obecnym życiu. To pomaga historii stanowić spójną całość oraz zaspokaja towarzyszącą nam ciekawość, co stanowi ogromny plus.     

Porównując tę książkę z debiutem Caroline Angel można zauważyć ogromny postęp oraz progres. Mam wrażenie, że autorka wyczuła swój twórczy rytm i to właśnie dlatego jej powieści są takie przyjemne, bo – jak podejrzewam – powstały z pasji, pewności swojego stylu oraz tego co chciała przekazać. Mieszanka romansu dwóch zupełnie różnych nastolatków, nietuzinkowy humor oraz widmo przeszłości, ciągnącej się do dziś? Ja to kupuję w ciemno i mam ogromną nadzieję, że Wy również!     

Podobno o patronatach medialnych mówi się w samych superlatywach, bo nie wypada inaczej. Uwierzcie mi, że nawet gdybym chciała, nie odnalazłabym na przestrzeni tych 300 stron nic, do czego mogłabym się przyczepić, bo takich rzeczy zwyczajnie nie ma. Nie wierzycie? Sprawdźcie sami, bo egzemplarze są już gotowe do zamówienia na Empik.com oraz u Wydawcy!   




OPIS
: 
Ukrywała się przed światem… Ale nie ukryła się przed miłością. Wygląda na to, że pakowanie się w pewnym wieku w kłopoty jest w rodzinie Collinsów zakodowane genetycznie. Tym razem padło na Drake’a, młodszego brata Delii (znanej z książki Z innej bajki). Drake niebawem skończy liceum, ma zasłużoną reputację szkolnego playboya i nic sobie nie robi z regulaminów, nakazów i zakazów, przekonany, że pieniądze rodziców zawsze wyciągną go z kłopotów. Jest rozpuszczonym i do szpiku kości zepsutym nastolatkiem, z czego w dodatku świetnie zdaje sobie sprawę ― i czym również nie zamierza się przejmować. Jednym słowem: istny drań. Jak to czasem bywa, przewrotny los stawia na drodze Drake’a jego kompletne przeciwieństwo: Vivian. O ile on czuje się świetnie jako licealna gwiazda, o tyle Vivian marzy tylko o tym, by się odciąć, ukryć, zniknąć. Schowana stale pod ogromnym kapturem twarz, zbyt duże dresowe ciuchy ― byle nie rzucać się w oczy. Vivian jest szkolnym dziwadłem i ta rola zdaje się jej pasować. Co dziewczyna chce ukryć przed światem pod swoim kapturem? Czy Drake potrafi odrzucić pozę zimnego drania? Czego oboje mogą się od siebie nauczyć? Miłosne perypetie rodziny Collinsów w książce, którą w serwisie Wattpad przeczytało ponad milion osób!


Tytuł: Istny Drań
Autor: Caroline Angel
Ilość stron: 305
Wydawnictwo: EditioRed
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Wydanie: 12 października 2021



Za możliwość przeczytania, patronatu medialnego oraz recenzji dziękujemy wydawnictwu:

 


Caroline Angel to ten typ autora, po którego sięgam w ciemno. Powieści wychodzące spod jej pióra za każdym razem dostarczają mi wielu pozytywnych emocji: bawią, rozczulają i pozwalają spędzić dobrze czas.



Czy ktoś zamawiał lot w jedną stronę na najlepsze wakacje w życiu? Antologia „Upojne lato” to zbiorowa praca 10 autorek, które swoimi opowieściami sprawią, że nawet w chłodniejszy dzień zrobi się naprawdę gorąco. Znajdziecie tu naprawdę wiele możliwych kombinacji, co sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie. Ja na pewno znalazłam… i to już od pierwszych stron!

To moje drugie podejście do recenzowania prac zbiorowych, a ja znowu czuję się tak, jakbym zasiadała do tego pierwszy raz. Ale hej, notatki mam spore i całość oceniam naprawdę pozytywnie, ponieważ wciągnęłam ją niemal na raz, nawet nie czując tego, jak duże to tomiszcze. Tak jak poprzednio opiszę każdą pracę w kilku zdaniach, a potem dodam ocenę ogólną. 


Alicja Skirgajłło – Przelotny romans czy przeznaczenie?

Aleksandra dostaje zlecenie napisania artykułu, jednak, aby tego dokonać, musi wyjechać i dogłębnie poznać kulturę nowego miejsca. Pomimo niepewności stawia wszystko na jedną kartę, zostawiając wykorzystującego ją fizycznie męża i otwiera się na nowe możliwości... oraz znajomości z pociągającym ją mężczyzną. Jej cudowna sielanka nie trwa jednak długo, bo na jaw wychodzi skrywany przez nią sekret. 

Opowieść Alicji to jedno z moich ulubionych opowiadań z całego zbioru, ze względu na zakończenie. Nie było ono oczywiste i naprawdę podniosło poprzeczkę oraz moje oczekiwania do kolejnych, za co autorce należą się ogromne brawa, bo wykonała kawał naprawdę dobrej roboty!


Caroline Angel – Kapryśna dżungla

Anastazja Górska chce uciec od zgiełku Gdańska, dlatego po alkoholu wykupuje wyjazd w sam środek dżungli. Licząc na spędzenie czasu z najbliższymi zostaje wystawiona do wiatru i w pojedynkę musi zmierzyć się z dżunglą Kolumbii, Brazylii i Peru. Jej zabawa w Jane z „Tarzana” nie przebiega po jej myśli… chociaż odnajduje swojego Tarzana, a właściwie to Oliwiera. Czy ich romans ma szansę przetrwać, skoro on walczy w zakładzie o sporą ilość piwa, a od wygranej nie dzieli go tak wiele? A może „Kapryśna dżungla” będzie owocowała „kapryśnym romansem”? Tego dowiecie się czytając opowiadanie Caroline Angel!


Eliana Lascaris – Kusząca okazja

Julia Lipińska znajduje bardzo tani nocleg i wyjeżdza na wakacje. Nie spodziewa się jednak, że w pakiecie będzie miała przystojnego współlokatora, o którym nie było mowy w umowie! Jak następne kilka tygodni kobieta spędzi w towarzystwie pociągającego Alfredo Francisco Ramireza Espinozy? 


Kamila Mikołajczyk – Tydzień bez zobowiązań

Za namową przyjaciółek zdruzgotana rozwodem Paula wyjeżdza do Chorwacji. Jej mąż po 11 latach wspólnego życia zdradził ją i zapłodnił kochankę, co ostatecznie złamało serce kobiety. Z początku negatywnie nastawiona kobieta szybko przekonuje się, że nie wszyscy mężczyźni są tacy źli… w szczególności, że ma przy sobie przystojnego ratownika z ręką do dzieci oraz tendencją do częstego wpadania na nią.


Layla Wheldon – Narodziny Afrodyty

Eliza wybiera się wreszcie do Grecji, gdzie początkowo miała lecieć z chłopakiem. Ten jednak ją zdradził, więc zabrała najlepszą przyjaciółkę. Uniknięcie nieszczęśliwego wypadku przy stole sprawia, że wpada na przystojnego mężczyznę, który – jak się okazuje – może być jej przeznaczony. 


Patrycja Strzałkowska – Zapach gorącego piasku

Maria jedzie ze swoimi pracodawcami na Sycylię, gdzie oni chcą spędzić rodzinne wakacje. Kobieta pilnuje ich syna, z którym ma naprawdę dobry kontakt. Nie spodziewa się jednak, że wypad ten zmieni w jej życiu tak wiele, gdy zaczęła dostawać masę prezentów, a na jaw wyjdą mroczne tajemnice jej szefa…

Opowieść Patrycji Strzałkowskiej sprawi, że dwa razy zastanowicie się, zanim komuś zaufacie!


Rivia Scott – (Nie)szczęśliwa zamiana

Co się stanie, jeżeli w Twojej walizce znajdziesz same męskie rzeczy? Tydzień na Seszelach to dla szefowej działu bioinżynierii w Fox Tech prawdziwa gratka. Będąc świadkową siostry swojego szefa, ma nadzieję na przyjemny wyjazd, jednak fakt, że jakiś mężczyzna właśnie dotyka jej seksownej bielizny, a ona ma do wyboru jedynie męską odzież sprawia, że negatywnie nastawia się do wyjazdu. Czy może wyjść z niego coś więcej… a nawet gorące uczucia? Przekonacie się sięgając po „(Nie)szczęśliwą zamianę”!


Roma J. Fiszer – Leśniczówka i Antyle

Elwira straciła rodziców i młodszą siostrę. Aby zacząć od nowa, wyprowadza się do mieszkanka na Pustkach Cisowskich. Nie spodziewa się jednak, że nowa znajomość pomoże jej odkryć prawdę na temat głęboko zakopanej historii…. Oraz nadzieję na miłość.


Angela Węcka – Papier, kamień, miłość

Liliana Winnicka pracuje w wydawnictwie i jest rozwiedziona z mężem, który ma na boku kochankę w ciąży. Pewnego dnia dostaje od szefa możliwość wyjazdu na Bali, aby pracować nad kolejną powieścią właśnie o tym miejscu. Sergio Broll to najbardziej wymagający autor, jakiego zna, chociaż jednocześnie strasznie doświadczony. Czy pomoże kobiecie doprowadzić projekt do końca? I w jaki sposób wspólny wyjazd wpłynie na ich relację?


L. J. Shen – Bez pamięci

Nika Popov z Nowej Anglii jest na zabój zakochana w przyjacielu swojego starszego brata. Schemat znany, prawda? Otóż tu autorka przedstawia go nam w zupełnie inny sposób. Adam Mckay, pomimo rychłego rozstania sprzed lat, znowu przewraca do góry nogami jej życie. Po dziesięciu latach nie są już dzieciakami, a dorosłymi ludźmi, którym przyjdzie zmierzyć się z niedomówieniami przeszłości oraz zdradą. Czy uda im się wyjść na prostą? Czy może zakochają się w sobie bez pamięci?


Antologia „Upojne lato” to powieść w sam raz na upalne wakacje. Dziesięć autorek dołożyło w niej największych starań, aby zapewnić wam gamę najróżniejszych wrażeń. Od smutku spowodowanego zdradą, przez pożądanie tak wielkie, że dosłownie pali. Praca ta jest naszym patronatem medialnym, a my naprawdę cieszymy się, mogąc promować antologię tak dobrych opowiadań! Gorąco ją polecamy i obiecujemy dobrą zabawę! Przy takim zbiorze na pewno nie będziecie się nudzić!







OPIS: Tego lata temperatura uczuć będzie wyjątkowo wysoka! Skąpane w słońcu piaszczyste nadmorskie plaże, cieniste zaułki starych miast, zalesione górskie zbocza ― różnie wyobrażamy sobie idealne wakacje. Niewątpliwie jednak każda z tych wizji może być wymarzoną scenerią letniego wypoczynku. Taką, w której pojawi się szansa na niezwykłe przeżycie... Bo czy jest lepszy czas na nagły wybuch namiętności niż upalny dzień spędzony z dala od zwyczajnych trosk, gdy cały świat zdaje się szeptać "zakochaj się" i wystarczy iskra, by ukryty w głębi duszy żar rozpalił się gwałtownym płomieniem?
Kiedy temat wakacyjnej miłości biorą na literacki warsztat prawdziwe mistrzynie romansu, wiadomo, że namiętność będzie szalona, uczucia nieokiełznane, a przygody niezapomniane! W wir gorących letnich dni i nocy porwie nas aż dziesięć premierowych opowiadań autorstwa gwiazd polskiej i światowej literatury kobiecej.
Czy dasz się uwieść romantycznym opowieściom o gorącej miłości?
Upojne lato. Antologia opowiadań wakacyjnych to Twój bilet na wycieczkę do krainy miłości!






Tytuł: Upojne lato
Autorki: Caroline Angel, Roma J. Fiszer , Eliana Lascaris, Kamila Mikołajczyk, Riva Scott, L.J. Shen, Alicja Skirgajłło, Patrycja Strzałkowska, Layla Wheldon, Angela Węcka
Ilość stron: 360
Wydawnictwo: Editio
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Wydanie: 16 czerwca 2021



Za możliwość przeczytania, patronatu medialnego oraz recenzji dziękujemy wydawnictwu:




 



Ten rok zdecydowanie rozpieszcza nasz team pod względem współprac książkowych. Luty dopiero się zaczął, a my lada moment będziemy świętować premierę trzeciego patronatu medialnego. EditioRed również nie zwalnia z wydawaniem – na sam 10.02 zaplanowano premierę powieści kilku autorek, które na naszym blogu doczekały się już obszernych wpisów. 



Neve nakrywa swojego chłopaka na zdradzie… z najlepszą przyjaciółką, a dodatkowo jest świadkiem morderstwa. Z pozoru jej świat obraca się w drobny mak, a sytuacji nie polepsza fakt, iż tajemniczy mężczyzna rani ją scyzorykiem i zaczyna śledzić każdy jej krok. Cameron potrzebuje jednak Neve i daruje kobiecie życie, aby już niedługo użyć jej jako głównego pionka zabójczej gry. Porachunki gangów, zemsta oraz ból złamanego serca to połączenie, które przeniesie czytelnika w zupełnie nowy wymiar. W taki, którego zakończenie wbije każdego w fotel. 

Główna bohaterka wykreowana została na pracowitą i niesamowicie ambitną osobę po przejściach. Odcięta od rodziny próbuje żyć własnym życiem, chociaż nie może długo się tym cieszyć – przeszłość depcze jej po piętach, dopadając w najmniej oczekiwanym momencie. Na domiar złego znajduje się w samym centrum mafijnych porachunków, a po złej stronie barykady stoi jej były chłopak – Timothy, dla którego Neve zerwała wszystkie kontakty z najbliższymi. Cameron od początku jest zafascynowany odwagą oraz desperacją nowo-poznanej sprzedawczyni, a oprócz strachu, jego fiołkowe oczy budzą w niej o wiele bardziej skrajne emocje. Jest to bohater myślący logicznie, trzeźwo oraz rozważnie planujący każdy swój krok. Nic dziwnego, że oprócz bycia liderem, posiada kilka siłowni i klub bokserski, o które dba niczym własne dzieci. 

Od kiedy dzielę życie z Timothym i z mordercą? Chcę wyrzucić to wszystko z pamięci, ale obaj wciąż istnieją i nie pozwalają o sobie zapomnieć. 

Ogromnym pozytywem jest to, że książki Caroline Angel czyta się naprawdę szybko: podróż przez fabułę to lot pierwszej klasy, podczas którego kompletnie nie odczuwa się upływającego czasu. Wrażeniom pomaga również ilość stron. Początkowo byłam do nich sceptycznie nastawiona, tak samo jak do krótkich rozdziałów, bo skoro powieść kręci się wokół tak wielu tematów i posiada tak dużo zwrotów akcji, wygląda na podejrzanie krótką. Szybko jednak dotarło do mnie, że celowy zabieg nadaje całemu tekstu dynamiki, a ja w ogóle nie męczyłam się, zaledwie po kilku godzinach dodając „Zabójczą grę” do listy książek zakończonych. 

Nie każda pozycja jest idealna, a i w tej książce znalazły się drobne błędy. Najważniejszym, na który zwróciłam uwagę to „ładunek wybuchowy, który dziwnym trafem jej pilnuje”. Ponadto zmarszczyłam brwi czytając wstawki pokroju „Cameron (rozmowa z Moonem)”, zupełnie tak, jakby autorka miała zamiar dodać jeszcze jedną scenę, którą zanotowała na początku rozdziału. Rozumiem z jednej strony, że Caroline Angel chciała upewnić się, iż czytelnik faktycznie zrozumie to, co właśnie czyta, ale nie uważam tamtej sceny na wymagającą na tyle, aby wyżej wspomniany tekst był w ogóle potrzebny. 

„Zabójcza gra” to druga książka autorki bestsellerowego „Prywatnego Ochroniarza”. Nowi bohaterowie, nowa fabuła oraz liczne momenty, gdy czytelnikowi opadła szczęka to coś, co na pewno wciągnie na dobre kilka godzin. Początkowe wrażenie „gdzieś to już czytałam” i odruchowe porównanie do „Cienia” szybko odeszły w niepamięć, bo ostatecznie pozycja ta spełniła podstawowe wymagania potencjalnego czytelnika. Fabuła nie była męcząca, bohaterowie wykreowani zostali naprawdę wyjątkowo. Czas mijał mi szybko, dzięki czemu wciągnęłam ją na raz, kuszona kolejnymi rozwiązaniami zaserwowanymi przez autorkę. Przede wszystkim jednak, po prostu bardzo fajnie się przy niej bawiłam. A o to właśnie chodziło. 

 




OPIS
: 
Gdy określenie "zabójczo przystojny" przestaje być tylko przenośnią.
Życie Neve Campbell w ciągu kilku godzin kompletnie się rozsypuje. Dziewczyna traci grunt pod nogami, kiedy odkrywa, że chłopak zdradza ją z jej najlepszą przyjaciółką. Co gorsza, nakryty na gorącym uczynku, ukazuje swoje prawdziwe oblicze - bezwzględnego brutala. Zdradzona i pobita Neve jeszcze nie wie, że prawdziwe problemy dopiero przed nią. Gdy stanie oko w oko z mordercą, zrozumie, co to znaczy znaleźć się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze. Niespodziewanie bezwzględny i zimny zawodowiec darowuje młodej kobiecie życie. Przestępca ma piękne, fiołkowe oczy... Między trojgiem bohaterów: Neve, jej byłym chłopakiem Timothym i Cameronem, płatnym zabójcą o niezwykłym spojrzeniu, już wkrótce rozpocznie się niebezpieczna gra. Pełna nieczystych zagrywek, brudnych chwytów i fauli. Zabójcza, ale równocześnie fascynująca. Tak jak sam Cameron, który z czasem przestaje budzić w Neve strach, a zaczyna... Dziewczyna sama do końca nie wie, jak nazwać te uczucia. W końcu jednak będzie musiała stawić czoła prawdzie - a to może być dla niej trudniejsze niż udział wbrew własnej woli w gangsterskich rozgrywkach.

Tytuł: Zabójcza Gra
Autor: Caroline Angel
Ilość stron: 272
Wydawnictwo: EditioRed
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Wydanie: 06 października 2020



Ostatnio coraz więcej słyszy się o powieściach z motywem ochroniarzy. Tytuł „Prywatny Ochroniarz” mówi sam za siebie – główna bohaterka jest w niebezpieczeństwie, chociaż usilnie próbuje stawić na swoim twierdząc, iż poradzi sobie sama.

Starsze posty Strona główna

 

Na skróty

     
     
     
     
 

Kreatywne oceny

01/10 02/10 03/10 04/10 05/10 06/10 07/10 08/10 09/10 10/10 Patronat Medialny

POPULAR POSTS

  • Kolejne 365 dni – Blanka Lipińska
  • Depresja, czyli gdy każdy oddech boli – Monika Kotlarek
  • Narzeczona na chwilę – Monika Serafin
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Zaobserwuj nas na Facebooku!

Czarno na kreatywnym

Zostań z nami

Odwiedziny

Archiwum bloga

W skrócie

Jesteśmy czarno na kreatywnym — pikselowym atramentem niekonwencjonalnie wypowiadamy się na interesujące nas tematy, wykorzystując w ten sposób chwilę wolnego czasu w szalonym zagranicznym życiu.

Popularne posty

  • [PRZEDPREMIEROWO] “DRWAL. MIŁOŚĆ, KTÓRA NARODZIŁA SIĘ Z NATURY" – K. N. Haner
  • [PRZEPDREMIEROWA RECENZJA PATRONACKA] Awangarda – K. N. Haner
  • DZIECI Z BULLERBYN – Astrid Lindgren

Nasze najnowsze patronaty

Nasze najnowsze patronaty

Copyright © Czarno na Kreatywnym. Designed & Developed by OddThemes