Cień – Paulina Klecz




Dotknięta tragedią Caitlyn Teasel próbuje na nowo odnaleźć się w życiu: pracuje, aby zarobić na utrzymanie, mieszka sama i dzielnie stawia czoło wyzwaniom każdego dnia. Wszystko ulega jednak zmianie, gdy znajduje się w nieodpowiednim miejscu oraz czasie, a po tym wydarzeniu zaczyna otrzymywać tajemnicze telefony.



Nieznajomy rozmawia z nią codziennie o wszystkim i o niczym – opowiada o tym, co wydarzyło się w jego życiu, a jednak trzyma ją w przerażającym wręcz dystansie i niewiedzy. Coś, co uważała jedynie za żarty znudzonego nastolatka, szybko przeradza się w chorą obsesję oraz strach, a w głowie cały czas dźwięczą liczne groźby. Włamanie do mieszkania oraz nieodpowiednie upominki to dopiero wierzchołek góry lodowej, a w niedługim czasie Caitlyn traci przywilej błogiej nieświadomości, trafiając do świata pełnego narkotyków i bezwzględnej przemocy. Zanim dziewczyna w ogóle zdaje sobie sprawę, zostaje wciągnięta w liczne intrygi, wojnę oraz grę, którym głównym celem jest… tytułowy Cień.


Wynoś się z mojego życia i zabierz całe piekło, które ze sobą przyniosłeś.

„Cień” to pozycja początkowo wydana za pośrednictwem Wydawnictwa Pearlic. Niestety ono upadło, a debiut Pauliny Klecz trafił do nowego domu, czyli Ridero, gdzie autorka dała czytelnikom drugą szansę na poznanie przygód Caitlyn oraz Alexandra. Nie mnie oceniać, czy była to dobra decyzja, od siebie mogę jedynie napisać kilka słów na temat efektu końcowego tej zmiany. Lektura nie zajęła mi wiele czasu, a krótkie rozdziały sprawiły, że szybko dotarłam do końca tej ponad 400 stronicowej przygody. Nie miałam szczególnie dużych oczekiwań i bardzo się cieszę, ponieważ nie zostałam jakoś specjalnie zawiedziona. Paulina Klecz to kobieta, o której wiele słyszałam jeszcze za czasów publikowania „Cienia” na Wattpadzie. I chociaż jakoś nie obierałam jej debiutu jako możliwego do recenzji, autorka sama nam to ułatwiła, pisząc wiadomość mailową. Pobrałam plik i przerobiłam go na PDF, a wspomnienia towarzyszące popularnemu cytatowi „Chciałem cię chronić, będąc twoim cieniem” przywołały uśmiech na mojej twarzy, bo nie sądziłam, że po tylu latach dane mi będzie przeczytać tę pozycję już jako twór wydany, a nie opowiadanie.

– W jakim świecie żyjesz? – zapytał rozbawiony. – Raz do tego wchodzisz i na zawsze w tym zostajesz.
Postacie wykreowane były bez większego efektu, ale na plus należy zaliczyć to, że jakoś specjalnie nie irytowały. Alexander to człowiek skrzywdzony przez los i niesłusznie oskarżony o zbrodnie, której nie popełnił. Widać u niego zmieszanie, pogubił się w pewnym momencie, więc osamotniony i zaślepiony pragnieniem zemsty wybrał kryminalną ścieżkę. Caitlyn pozostawiała wiele do życzenia, chociaż jej motywy oraz działania były jak najbardziej uzasadnione… no może do momentu, gdy na własne życzenie coraz bardziej zaczęła wdrażać się w nieodpowiedni dla siebie świat. Postacie drugoplanowe to typowe śmieszki, które tak naprawdę oddałyby życie, aby chronić najbliższych. Nie oczekiwałam od nich bycia przesadnie poważnymi ani gburowatymi, jak to można odnaleźć w innych książkach o mafii. Muszę jednak przyznać, że pomimo niewielkich oczekiwań i tak sporym minusem „Cienia” były liczne błędy, które mimochodem sprawiły, że w mojej głowie kręciła się myśl „oho, widać, że nie wydał tego prawdziwy wydawca”. Brak przecinków w pewnych miejscach, źle sklejone zdania oraz słowa totalnie bez sensu, jakby umieszczone w tekście przez przypadkowe kliknięcie opcji „wklej” przyniosły naprawdę spory niesmak. I chociaż wiem, iż pośród ponad 400 stron łatwo coś ominąć, tak dodatkowa korekta raczej by tej pozycji nie zaszkodziła. Podsumowując „Cień” to niewymagająca książka na jeden raz i jest to również idealna pozycja do czytania między innymi w komunikacji miejskiej podczas drogi na zajęcia. Owszem, nie zmieni waszego życia w diametralny sposób, ale wciąż stanowi dość przyjemny sposób na spędzenie kilku wolnych godzin.




OPIS: Caitlin sądziła, że śmierć rodziców była ostatnią tragedią, jaka mogła jej się przydarzyć. Niestety spada na nią kolejne pasmo nieszczęść. Pewnej nocy nieświadomie wkracza do zupełnie innego świata, w którym żaden człowiek nie może czuć się bezpiecznym. Jej pechowa podróż w świat tajemnic zaczyna się od anonimowych telefonów. On wie o niej więcej, niż ktokolwiek. Zna jej słabości, potrafi wyczuć strach i nasycić się nim. Dlaczego to robi? Kim jest? Co ma wspólnego z Caitlin?

Tytuł: Cień
Autor: Paulina Klecz
Ilość stron: 445
Wydawnictwo: Ridero
Kategoria: literatura młodzieżowa
Wydanie: 08 listopada 2018


Za możliwość przeczytania oraz recenzji dziękujemy autorce powieści.


1 comments

  1. Wygląda nawet ciekawie, aczkolwiek to zdanie o braku zbyt wielkich oczekiwań i o tym, że przynajmniej się nie zawiodłaś, niespecjalnie zachęca do lektury :)

    OdpowiedzUsuń