Muszę powiedzieć, że ta książka nie jest moim pierwszym spotkaniem z powieścią o wydarzeniach mających miejsce w Auschwitz. Drugą pozycją, którą czytałam, był „Tatuażysta z Auschwitz". Już tutaj mogę wam obiecać, że recenzja tej powieści na pewno się pojawi na blogu. Wracając już do „Kołysanki" była ona bombą emocji; czytałam ją dosyć długo, bo stopniowałam wrażenia, które dopadały mnie podczas czytania. Gdy jednak kończyłam to nie mogłam się powstrzymać od płaczu, ponieważ ostatnie rozdziały sprawiły, że moje emocji poskoczyły do granic możliwości. Opowieści o Auschwitz zostały moimi ulubionymi, jeśli chodzi o książki kręcące się wokół tematu wojny. Historia Heleny to bardzo smutna część, opowiadająca o kobiecie z piątką dzieci i mężem cyganem. Opowiada ona również o doktorze, który eksperymentował nad cygańskimi bliźniakami, by wynaleźć lekarstwo na choroby, które rozprzestrzeniały się w obozie. Tak do połowy książki myślałam, że historia skończy się inaczej. Chciałabym by to było coś w podobie „Tatuażysty z Auschwtz", ale niestety ta pozycja swoją końcówką pozostawiła u mnie płacz oraz głęboki smutek.
Książce dałam 10/10, ponieważ - jak już pisałam - wzbudziła we mnie wiele emocji. Helena Hannemann to kobieta, która poświęciła życie swoje oraz swoich dzieci by uratować inne lub by, w tym okropnym czasie, dać im chwile sprawiające, że poczuły się chociaż odrobinę wolne. Kobieta założyła przedszkole sprawiające, że na jakiś czas dzieci z obozu, te z sierocińca oraz jej własne miały chwile odwracające ich myśli od okropnej wojny. Czytałem tę pracę w formie elektronicznej i za ebooka dziękuje bardzo stronie Czytampierwszy.pl. „Kołysanka z Auschwitz" ukazała się w tym roku i jestem bardzo zadowolona z faktu, że mogłam przeczytać ją już teraz. Mam nadzieję, że zachęciłam was do lektury, a jeśli znajdzie się jakaś osóbka, która już czytała tę książkę, to podzielcie się swoimi opiniami w komentarzu.
OPIS: Wzruszająca opowieść o wytrwałości, nadziei i sile w jednym z najbardziej przerażających okresów w historii świata. Niemcy, 1943 rok. Helene Hannemann budzi swoje dzieci, aby zaczęły szykować się do szkoły. Jej mąż Johann niedawno stracił pracę i nie ma szans na nową ze względu na swoje romskie pochodzenie. Jednak zanim rodzina Hannemann rozpocznie kolejny dzień, ich codzienność przerywają mundurowi wysłani przez SS. Johann razem z pięciorgiem dzieci mają zostać zesłani do Auschwitz, ponieważ w ich żyłach płynie romska krew. Helene jest czystej krwi Niemką i może zostać, a mimo to dobrowolnie postanawia opuścić dom razem z najbliższymi. Wszyscy trafiają do nazistowskiego obozu koncentracyjnego. Johann zostaje oddzielony od reszty rodziny, a Helene jako wyszkolona pielęgniarka zostaje wyznaczona przez doktora Mengele do prowadzenia obozowego przedszkola. Nie ma złudzeń co do brutalnych zamiarów tego człowieka. Chce jednak dać tym małym niewinnym istotom choć cząstkę nadziei oraz poczucie normalności. Inspirowana życiem Helene Hannemann opowieść o heroicznej kobiecie, której odwaga i miłość rozświetliły najgorsze mroki historii.

20 comments
zawsze jak czytam takie książki to mi przykro
OdpowiedzUsuńdorey-doorey.blogspot.com
Mam tę książkę w planach i myślę, że przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia :D - Lika
UsuńNiełatwa tematyka, ale bardzo lubię książki pisane emocjami, dlatego chętnie zapoznam się z powyższym tytułem.
OdpowiedzUsuńPrawda tematyka nie jest łatwa ale za to potrzebna w historii :D
UsuńJakkolwiek ciekawie, by nie brzmiała ta pozycja, niestety nie za bardzo przepadam za książkami historycznymi czy na tle historycznym, bo bardzo mnie nudzą :(
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę. Porusza trudna tematykę, ale jest warta przeczytania. Główna bohaterka wiele przechodzi, ale do ostatnich stron potrafi wspierać innych i dawać im nadzieję.
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie coś dla mnie. Bardzo chętnie przeczytam
OdpowiedzUsuńPolecam :D
UsuńMoja tematyka 👌
OdpowiedzUsuńNajgorsze są właśnie zakończenia. Człowiek ma nadzieję, że bohaterom się uda , a jest inaczej.
OdpowiedzUsuńPewnie jednym tchem bym przeczytała tę książkę i tak samo jak Ty bym przy niej płakała.
OdpowiedzUsuńKsiążka zrobiła na mnie wielkie wrażenie, wspaniała lektura.
OdpowiedzUsuńMyślę, że to bardzo poruszająca książka. Boję się takich, ale chętnie bym ją przeczytała.
OdpowiedzUsuńTaka tematyka jest mi bardzo bliska, kilkukrotnie sięgałam po związane z nią książki i tej na pewno również nie pominę.
OdpowiedzUsuńKsiążka już czeka na półce na odpowiedni moment, aby po nią sięgnąć. Wiele sobie po niej obiecuję. :)
OdpowiedzUsuńStrasznie trudna tematyka, ale sądzę, że książka warta przeczytania 😉
OdpowiedzUsuńWspaniała powieść! Mocno mną wstrząsnęła :)
OdpowiedzUsuńTakie książki zawsze wzruszają, a poza tym, to bardzo trudna tematyka. Być może ją przeczytam, skoro polecasz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Również pozdrawiam. - Lika
Usuń