NIEBEZPIECZNA GRA – Emilia Wituszyńska


Jak to wspomniane zostało na jednej z ostatnich stron; „nadszedł show time”!
Niebezpieczna Gra jest debiutem literackim Emilii Wituszyńskiej, który kilka tygodni temu wydany został nakładem Wydawnictwa Kobiecego. Praca podbiła moje serce przepiękną okładką, a przeglądając środek podziwiałam również cudowne zdobienia przy rozpoczęciu każdego rozdziału. I jeśli mam być szczera, oprawa graficzna była jedynym punktem namawiającym mnie do wystawienia właśnie takiej, a nie innej opinii. Każde jabłko jednak, bez względu na zewnętrzne piękno, pokazuje po ugryzieniu swój prawdziwy smak. Jak wyszło w tym przypadku? Źle, po prostu źle.


Główna bohaterka to Weronika, która załamała się po śmierci swojego dotychczasowego partnera. Ten epizod odcisnął na niej piętno i dlatego przez długi czas nie była w stanie pracować. Chwilowo zauważalna była jej bezczynność; zapuściła się oraz straciła kontrolę nad swoim życiem. Wróciła do gry dopiero z pojawieniem się nowego zadania; pozornie proste pilnowanie rozkapryszonego aktora najpierw jej wadziło, co trwało przez większość książki, a potem nagle pojawił się między nimi romans. Używając popularnego młodzieżowego stwierdzenia, bo recenzja powinna chociaż w najmniejszym stopniu dorównywać ocenianemu tworowi; był on wrzucony po prostu z dupy.

Styl autorki nie wyróżniał się niczym spośród typowych opowiadań, które czytam. Moją jedyną myślą po rozpoczęciu lektury było pytanie, co miała w sobie Niebezpieczna gra, że w ogóle została wydana, skoro styl naprawdę pozostawiał wiele do życzenia. Odrzucały mnie też liczne wulgaryzmy, chociaż muszę przyznać, że na początku nawet je akceptowałam, bo to raczej normalne, skoro akcja osadzona została w naszej pełnej wielu brzydkich słówek Polsce. Niestety im dalej w las, tym gorzej, a przekleństwa dodawane były przez autorkę nałogowo, zupełnie tak, jakby miała w notatkach specjalny licznik, definiujący po ilu główna bohaterka będzie wystarczająco fajna. Jest takie stwierdzenie, że damie pewnych rzeczy nie wypada. Realizm, realizmem, ale w moim mniemaniu Weronika jest po prostu zwykłą niewychowaną chamówą, wciskającą wulgaryzm do niemal każdego zdania. Domyślam się, co autorka zamierzała osiągnąć; zapewne próbowała wykreować ją na postać silną, odważną i ogólnie taką, której nie wolno podskoczyć. W ogóle się to jednak nie sprawdziło.



Dzieląc się z Wami moją opinią mogłabym w pewnych miejscach przymknąć oko, ponieważ Niebezpieczna gra jest debiutem autorki zaczynającej swoją pisarską przygodę na Wattpadzie. Patrząc jednak na rzeczy takie, jak fakt, że mamy tu do czynienia z doświadczoną życiowo osobą oraz, że jest w końcu XXI wiek, gdzie na wierzch wychodzą autorzy wiedzący, jak pisać odpowiednio, nie umiem ocenić tej pracy inaczej. 
Poszukując informacji o autorce trafiłam na opinię, jakoby Niebezpieczna gra była najlepszym kryminałem tej wiosny. Całkowicie szczerze zdradzę Wam pewną rzecz; jedno zdanie dawno nie sprawiło, że wybuchłam tak głośnym śmiechem...




OPIS: Połączenie ostrego "Pitbulla” i seksownych kryminałów Pauliny Świst!
Kobieta jest jak broń. Nie wolno się nią bawić.
Weronika to jedna z najlepszych policjantek w wydziale kryminalnym stołecznej policji. Jej karierę przerywa dramatyczna akcja, w której traci partnera. Od tej chwili jej życie całkowicie się zmienia. Nieoczekiwanie kobieta dostaje zadanie, które wykonać może tylko ona.
W Wilanowie znaleziono zwłoki kandydata na urząd premiera, a jedynym świadkiem zdarzenia jest znany i zabójczo przystojny aktor Przemysław Rej. Niestety gwiazdor nic nie pamięta, a dopóki sprawa nie zostanie wyjaśniona, mężczyzna potrzebuje całodobowej ochrony.
Aby nie wzbudzać podejrzeń, Weronika i Rej muszą udawać parę. Wkrótce okaże się, że mężczyzna nie mówi całej prawdy, a na jaw wychodzą kolejne sekrety. Oboje zostają wplątani w niebezpieczną grę, w której stawką będzie nie tylko życie.

Tytuł: Niebezpieczna gra 
Autor: Emilia Wituszyńska 
Ilość stron: 305 
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece 
Kategoria: literatura obyczajowa, romans 
Wydanie: 15 maja 2019 


Za możliwość przeczytania oraz recenzji dziękuję wydawnictwu:
Billedresultat for wydawnictwo kobiece





   




9 comments

  1. Również będę czytała tę książkę i jestem ciekawa, jak ją odbiorę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dla mnie. Nie przekonuje mnie fabuła, a i Twoja opinia podobna do innej, którą czytałam nie zachęciła mnie

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak pierwszy raz zobaczyłam tę książkę i przeczytałam jej opis to wiedziałam, że to zdecydowanie nie jest książka dla mnie ;). Twoja recenzja mnie utwierdziła w tym ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. oj nie dla mnie:D wolę pełnokrwiste jakieś kryminały :) obserwuję z miłą chęcią i zapraszam serdecznie do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że jest tutaj tak dużo wulgaryzmów. Zwykle mi nie przeszkadzają, ale jeśli jest ich za dużo to trochę mnie to zniechęca. Zastanowię się nad tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ma to, jak kreatywna reklama :P. A co do książki- zdecydowanie nie dla mnie :), chociaż książki Pauliny Świst uwielbiam :) ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Recenzja napisana przez małolatę. od razu można to poznać. Blog ewidentnie traci na tak napisanych recenzjach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrząc na zadowolenie współpracujących z nami wydawnictw nie zauważamy, aby ktokolwiek tracił na naszych recenzjach, które nie zawsze są pozytywne.

      Usuń