Twój Carter – Whitney G.

 


Podobno przyjaźń między kobietą i mężczyzną nie ma prawa istnieć, bo prędzej czy później jedno z nich na pewno zakocha się w tym drugim. A jednak Arizona i Carter z podstawówkowych wrogów, wymieniających karteczki zawierające brzydkie słowa ewoluują w najlepszych przyjaciół. Najpierw szukają każdego możliwego powodu do drwin, aby następnie martwić się o siebie z obietnicą, że zawsze będą dla siebie wsparciem oraz wyjściem z kłopotów. Lata mijają, a oni idą w różne strony, goniąc marzenia. Jedno jednak pozostaje takie samo: ich przyjaźń, której nie rozerwie żadna nowa dziewczyna Cartera, ani zazdrosny adorator Arizony. Ale czy dalej tak będzie, gdy nagle coś ulegnie zmianie, a jeden moment oraz dość przypadkowe spojrzenie doda do przyjaźni coś nieco bardziej intymnego?    

Ostatnio uprawiałem seks z kimś, kto mógł odebrać mi ochotę na inne.

Whitney G. pokazuje nam, że wszyscy zmieniają się z wiekiem, a dorastając, każdy ma prawo do nowych odkryć. Jej bohaterowie są realistyczni oraz do bólu szczerzy, chociaż nadal popełniają błędy. Taki sam popełnia Carter, gdy świadomie łamie serce swojej najlepszej przyjaciółki… a może winna jest temu Arizona, która zerwała umowę dotyczącą tego, że łączyć ich ma jedynie seks bez uczuć?    

Nie jestem pewna, czego spodziewałam się po tej książce, ale prawie dostałam najlepszą powieść przeczytaną w styczniu. Jedyne, co mi zgrzytało podczas czytania o słodkiej sielance wakacyjnego romansu to… sam ten romans, a raczej moment, w którym bohaterowie nagle uderzeni zostali przysłowiowym piorunem i dotarło do nich, że w sumie się sobie podobają. Na tyle momentów, gdy Arizona i Carter byli blisko, okazywali sobie wsparcie albo po prostu spędzali czas w wyjątkowy dla ich dwójki sposób, właśnie przypadkowy moment przejścia dziewczyny przez ulicę był czynnikiem, który przesunął wajchę uczuć u Cartera. Co do niej wystarczyło, aby, pewnie nie pierwszy raz, spojrzała na jego nagą klatkę piersiową na stacji benzynowej… Autorka doskonale wie, w jaki sposób rozpalić uczucie, jak o nie dbać, co dodać, żeby czytelnik niemal na własnej skórze przeżył romans bohaterów, podczas lektury. Jej największym problemem jest jednak to, że nie umie ugryźć miejsca przejściowego od przyjaźni do zakochania.     

„Twój Carter” to opowieść, której akcja ma miejsce na przestrzeni kilku lat. Przejścia czasowe ukazywane za pomocą korespondencji listowej nakreślają zmianę w życiu bohaterów oraz cierpienie, które czują przez rozstanie. Przez całą powieść czytelnik ma wrażenie, jakby dorastał i przechodził przez życie wraz z Arizoną i Carterem, którzy już nie są czwartoklasistami grożącymi sobie śmiercią, a ambitnymi młodymi ludźmi, wkraczającymi następnie w dorosłość. Dzięki dodaniu erotycznych scen między nimi podkreślone zostają te zmiany, udowadniające, że okres wstydu oraz niewinności oboje mają już dawno za sobą.     

Co noc przekręcałem się w łóżku, szukając jej, ale znajdowałem pustkę, i co rano budziłem się sam. 

Wbrew pozorom nie jest to tylko książka prostolinijna, która skupia się na romansie, trwającym nieustannie i bez problemów. Mamy tu walkę z czasem, strach, zakochanie, romans, złamane serca, kłamstwa oraz wybory, które tylko z pozoru są podjęte „dla większego dobra”. Przede wszystkim jednak mamy tu parę najlepszych przyjaciół, znających się tak dobrze, że to naprawdę imponujące.    

„Twój Carter” może zostać uznana za lekką powieść na jeden wieczór. Prawda jest jednak taka, że każdy człowiek ma swój bagaż doświadczeń, a jako osoba, która z autopsji zna pojęcie związku na odległość, czułam łzy pod powiekami przez sporą część książki. Poruszyła mnie oraz podniosła na duchu, odciągając myśli od wyzwań nadchodzącego dnia. Szkoda tylko, że trwało to zaledwie dzień, bo jej wciągnięcie zajęło mi tylko kilka dobrze spędzonych godzin.    


 


OPIS: Carter i Arizona znają się od podstawówki. W dzieciństwie byli największymi wrogami, a ich relacja rozpoczęła się od wzajemnego dokuczania sobie w szkole. Cartera nieustannie drażniła przemądrzałość Arizony, a dziewczynka ciągle skarżyła się na niego rodzicom i nauczycielom. Pierwsze liściki, jakie wymieniali, to właśnie pełne przezwisk i obelg karteczki, w których pisali sobie rzeczy, których nie mogli powiedzieć głośno na szkolnych korytarzach, nie pakując się w kłopoty. Z czasem wymiana docinków zaczyna ich jednak coraz bardziej bawić i powoli prowadzi do nawiązania przyjaźni, która trwa przez kilkanaście lat. Przez cały ten czas nieustannie wymieniają wiadomości. Przez lata żadne z nich nie czuje pociągu do tego drugiego – choć kolejne osoby, z którymi się spotykają, często bywają zazdrosne o ich relację. Carter ma wiele przelotnych związków, Arizona bezskutecznie szuka tego jedynego i często pomagają sobie w podrywaniu innych osób, a gdy ich związki nieuchronnie dobiegają szybkiego końca, wzajemnie się wspierają. Wszystko zmienia się, gdy pewnego dnia Arizona zdaje sobie sprawę, że jest zazdrosna o przyjaciela, a Carter, pod wpływem zachwycających się Arizoną znajomych spogląda na nią w innym świetle. Oboje muszą się zmierzyć z pytaniem, czy warto ryzykować utratę wspaniałej przyjaźni dla szansy prawdziwej miłości…




Tytuł: Twój Carter
Autor: Whitney G.
Ilość stron: 408
Wydawnictwo: Niegrzeczne książki
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Wydanie: 19 stycznia 2022

1 comments

  1. Czuję się zachęcona, chociaż wcześniej nie miałam jej w planach :)

    OdpowiedzUsuń