[RECENZJA PATRONACKA] Granite Hills – Anna Leokadia

 

Kiedy za odnalezienie nieodpowiednich substancji w swoich rzeczach Candice zostaje wydalona ze szkoły, nic nie wydaje się sprawiedliwe. Zwłaszcza, że dziewczyna na swoim koncie najwyżej ma małe przewinienia, dalekie handlowaniu dragami. Nikt jednak nie kupuje jej wersji – nawet rodzice są rozczarowani pozornie idealną córką, która wbrew jakiejkolwiek logice wpakowała się w tak okropne bagno. Osamotniona, pozostawiona sobie nastolatka szybko zostaje odesłana przez dwoje pozornie najbliższych jej osób do Granite Hills – prywatnej szkoły dla dzieciaków z problemami. Tylko, że ta placówka skrywa o wiele więcej tajemnic, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. A ona, Candice Campbell, odkryje je wszystkie!    

Kiedy Anna Leokadia zwróciła się do naszego małego teamu z propozycją patronowania jej dylogii, byłyśmy wniebowzięte. Na Wattpadzie „Oh, Candice!” prezentowało nam opowieść o trudach dorastania, odkrywaniu tego, kim się tak naprawdę jest, a to wszystko w towarzystwie nadprzyrodzonych istot oraz szkoły z internatem (z internetem również!). Im dalej w tekst po redakcji brnęłam, tym bardziej przepadałam dla zawiłej fabuły, licznych zwrotów akcji i gorących dyrektorów, wpadającym w oko wielu młodym uczniom. I już wiedziałam, że dołożymy wszelkich starań, aby debiut autorki dotarł do wielu potencjalnych czytelników, którzy tak jak ja, pochłonięci zostaną przez chłodne, tajemnicze mury Granite Hills.     

W odbiorze tekstu wielką rolę odgrywa zwykle styl pisania, a w wypadku tej książki był on wisienką na torcie, podtrzymującą moje zainteresowanie. Momentami krótsze, pełne ciągłego napięcia oraz zwrotów akcji rozdziały kazały mi kwestionować istotność nadchodzących obowiązków, namawiając kuszącym szeptem do kontynuowania lektury.     

Bohaterowie pełni byli nastoletniej naiwności, ich odzywki kipiące nowoczesnym humorem, a nawiązania do popkultury idealnie wpasowywały klimat powieści do obecnych czasów. To dodatkowo działało na plus, bo nadawało całości jeszcze więcej realności – i gdyby nie motyw nadprzyrodzonych istot, dałabym sobie głowę uciąć, że gdzieś na świecie w jakiejś szkole z internatem odwalały się podobne akcje.     

Zakończenie pierwszego tomu początkowo nie wydawało się zapowiadać tak ogromnego zwrotu akcji i chętnie przemilczę to, jak bardzo zdziwiona byłam, zamykając książkę po lekturze. Mnóstwo pytań kiełkowało w mojej głowie i na je wszystkie miałam zyskać odpowiedź już niedługo – bo w drugim tomie „Granite Hills”, który trafił na rynek niespełna miesiąc po debiucie autorki. Czym zaskoczeni zostaniemy tam? Jak bardzo zmienią się bohaterowie po tym, co ich spotkało za murami pozornie bezpiecznej szkoły z internatem? I czy gorący dyrektorzy dalej będą tacy tajemniczy i pociągający? (Odpowiedź na ostatnie pytanie na pewno brzmi: TAK!)    

Czytając tę powieść, dałam porwać się do świata, którego do teraz nie dane mi było opuścić. Myślami wciąż żyję przygodami bohaterów, wspominając sytuacje, odmieniające ich życia na przestrzeni kilkuset stron. Wszystko coraz bardziej budzi się do życia za oknem i jestem pewna, że to odpowiedni moment, abyście i Wy sięgnęli po powiew świeżości, który zdecydowanie znajdziecie w obu tomach dylogii Anny Leokadii. Może, tak jak ja, odnajdziecie w nich również pewien rodzaj komfortu i będziecie do nich wracać w gorszych chwilach, aby poprawić sobie humor po ciężkim dniu.    

Oba tomy Granite Hills dostępne są na stronie wydawcy Amare, w księgarni Empik oraz TaniaKsiazka.    

Jeżeli lekturę tej części, lub obu, macie za sobą, napiszcie w sekcji komentarzy który bohater sprawił, że Wasze ludzkie serca przestały bić z wrażenia?      





OPIS
Wyrzuć z piórnika długopis. W Granite Hills bardziej przyda ci się osikowy kołek...  
Candice znalazła się w poważnych tarapatach – podrzucona do jej torby marihuana przekreśliła obecność dziewczyny w Willow Oak. Gorące zapewnienia i próby ratowania własnej skóry nie przynoszą efektu, decyzja dyrektora jest nieodwołalna. Dziewczyna zostaje wyrzucona z liceum w Toronto, ale szybko okazuje się, że nowa szkoła, wybrana przez rodziców, czeka na nią z szeroko otwartymi ramionami. Z dnia na dzień Candice utwierdza się w przekonaniu, że Granite Hills – placówka dla dzieciaków z problemami – raczej nie stanie się jej ulubionym miejscem na ziemi. Jednak obmyślając plan porzucenia raz na zawsze murów szkoły, nie podejrzewa, że już niedługo będzie musiała uciekać przed znacznie poważniejszymi problemami. Czy rozłąka z chłopakiem, przyjaciółmi ze starego liceum i przeprowadzka do Pensylwanii może równać się z wampirami, czarownicami, tajemnicami rodzinnymi i… śmiercią?!


Tytuł: Granite Hills
Autor: Anna Leokadia
Ilość stron: 380
Wydawnictwo: Amare
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydanie: 21 lutego 2023



Za możliwość przeczytania, patronatu medialnego oraz recenzji dziękujemy autorce i wydawnictwu:



0 comments