URATUJ MNIE – Anna Bellon




Przyznaję, że moje wypowiedzi dotyczące książek Anny Bellon nie pojawiły się w odpowiedniej kolejności. Z jednej strony nieco tego żałuję, bo próbuję uchodzić za osobę jako tako zorganizowaną, jeśli chodzi o wpisy oraz swoje oceny dotyczące książek, jednak nie można mieć przecież wszystkiego, prawda? Zakładam, że odpowiedzieliście twierdząco, dlatego odpuszczę sobie dalsze lanie wody. Dzisiaj opowiem Wam nieco o literackim debiucie wyżej wspomnianej autorki, czyli Uratuj Mnie, w rzeczy samej uratowanym przez wydawnictwo z odmętów Wattpada.

Jestem dosyć sceptycznie nastawiona do książek, które swoje korzenie mają na Wattpadzie. Znam ten portal bardzo dobrze, sama czytam, tworzę oraz pracuję na nim od ładnych lat i po prostu wiem, czego można się po nim spodziewać. I, kurczę, mam podstawy twierdzić, iż niektóre twory nie powinny opuszczać jego murów. Najgorsze jest to, że wyraźnie widać je w Uratuj Mnieniemal od pierwszej strony. W każdej recenzji chcę pokazać zarówno pozytywne oraz negatywne strony omawianych prac, ale tutaj niestety więcej jest tych gorszych. Bohaterowie są przerysowani, główna postać kobieca denerwowała mnie najbardziej ze wszystkich, a co więcej podejrzewam, że gdyby Maia grała pierwsze skrzypce w kolejnych częściach, na pewno bym po nie nie sięgnęła. Całe szczęście jednak autorka zmienia perspektywy, poświęcając uwagę każdemu z bohaterów drugoplanowych, przedstawiając ich historię, dzięki czemu w spokoju mogłam sięgnąć po następne odmóżdżacze. 

Jej styl jest na pewno tym, co pozwala podejść do lektury na luzie. Gdyby OMGBooks było wydawnictwem pobierającym od autora opłaty za publikację, Anna Bellon idealnie by tam pasowała. Tak samo jak Editio ma swoją Kasię Haner, Edipresse Biankę Lipińską, OMG musi zadowolić się Anią, która nie świeci wyjątkowym stylem, a jedynie nietuzinkowymi pomysłami na niewymagające romanse dla nastolatków.



OPIS: Normalne życie Mai skończyło się, gdy zginął jej ukochany brat. Pogrążyła się w żałobie, zerwała kontakty z wszystkimi przyjaciółmi. Liczyły się tylko książki i muzyka. Prawdziwe życie Kylera może się dopiero zacząć. Gdy skończy liceum, przestanie się przeprowadzać, zmieniać szkoły, gdy uwolni się od toksycznego ojca. Na razie jedyną ucieczką pozostaje muzyka. I prowokowanie otoczenia napisami na koszulkach. „A później nauczyłam się wszystkiego od nowa. Pojawił się ktoś, kto przebił się przez wzniesiony przeze mnie mur. Wziął go szturmem i nie pozwolił mi się z powrotem za nim schować. Wszedł w moje życie, śpiewając lekko zachrypniętym głosem o dziewczynie ulotnej jak papierosowy dym”. W nowej szkole Kyler poznaje Maię. I postanawia się z nią zaprzyjaźnić. Ale czy dziewczyna, która odtrąca od siebie wszystkich, jest na to gotowa? Czy Kyler ma w sobie tyle siły, by nie odpuścić? I czy to na pewno przyjaźń?
„Uratuj mnie” to pierwsza część serii „The Last Regret”, opowiadającej o grupie przyjaciół z liceum, którzy zakładają zespół rockowy. Książka w zmienionej wersji była publikowana na Wattpadzie, gdzie uzyskała ponad milion odsłon.



Tytuł: Uratuj mnie
Autor: Anna Bellon
Ilość stron: 352
Wydawnictwo: OMGBooks
Kategoria: Literatura młodzieżowa
Wydanie: 2016



1 comments

  1. Żeś się rozpisała w ten recenzji. Dziewczyno, konkrety! Potrzeba konkretów dla czytelnika w czytanej recenzje, argumentacji, stanowiska, czego brak. Nie jest to górnolotna recenzja, skoro masz czelność krytykować kogoś niesubtelnie to powinnaś przynajmniej Ty, jako autorka posta, zabłysnąć, czego również nie zrobiłaś, więc również jesteś bezmózgowym kręgowcem! Yay!

    OdpowiedzUsuń