Mamma Mia: Here We Go Again!


Jak już widzicie po tytule wpisu, będę recenzować film pod tytułem „Mamma Mia: Here We Go Again!". Obiecałam Wam go chyba w poprzednim miesiącu i właśnie nadszedł czas, by pojawił się na blogu. W lutym nie chcę opuścić żadnego ustalonego dnia bez posta i staram się je pisać dzień przed publikacją; ustawiam datę i godzinę, by na pewno wrzucić je na czas. Zaczęłam bowiem pracę, więc teraz nie jestem pewna kiedy dokładnie do niej idę. Dlatego muszę się starać, by nie zaniedbać bloga. Niestety musiałam też zrezygnować z niektórych rzeczy w moim życiu, by mieć po prostu lżej, ale w końcu takie życie.



Film obejrzałam w kinie, w dniu premiery, więc trochę już minęło, aczkolwiek pamiętałam emocje, które towarzyszyły mi w trakcie i po skończeniu seansu. Niezapomniane były również starsze panie, które śpiewały za każdym razem, gdy pojawiała się jakaś piosenka ABBY. Machały rękoma, nuciły na całe kino piosenki, które prawie każdy zna i gdy patrzyłam na nie to sama nie mogłam się powstrzymać od śpiewania. Niestety nie oglądałam pierwszej części, chociaż może to dobrze, ponieważ nadrobiłam drugą i poznałam historię głównej bohaterki. Teraz może zrozumiem pierwszą, gdy tylko znajdę chwilę na obejrzenie jej. W filmie zagrało dużo młodych oraz nowych aktorów, ale też pojawiły się gwiazdy, o których wielu na pewno słyszało. Jedną z tych osób była Cher, która zaśpiewała genialne piosenki ABBY. Jeśli chodzi natomiast o fabułę filmu to była bardzo fajna, przyjemna i umiarkowana, gdzie było wszystkiego po tyle ile powinno być w musicalu. Oczywiście jeśli ktoś kocha piosenki ABBY to film im się bardzo spodoba. Według mnie posiadał tylko jedną wadę, którą jest aktor grający narzeczonego głównej bohaterki. Moim zdaniem facet po prostu nie potrafił śpiewać. Ulubioną piosenką była oczywiście:


Nie ukrywam, że podobały mi się wszystkie, ale ta jedyna ma coś w sobie, co mnie do niej przyciągnęło. Podczas filmu dużo się śmiałam, bo było dużo zabawnych sytuacji, które odgrywali świetni aktorzy. Pierwszą cześć na pewno obejrzę niedługo, ponieważ jestem bardzo ciekawa tego filmu, tak jak byłam ciekawa kontynuacji. A jak podobał się on Wam? Podzielcie się waszą opinią w komentarzu. Jeżeli jednak nie oglądaliście, to czy macie zamiar?




OPIS: Sophie przygotowuje się do uroczystego otwarcia hotelu na greckiej wyspie Kalokairi ku czci swojej matki Donny, która zmarła rok wcześniej. W trakcie przygotowań wspomina historię młodości matki i okoliczności jej poznania z Samem, Harrym i Billem, spośród których jeden z nich jest ojcem Sophie. Po otwarciu hotelu Sophie dowiaduje się, że jest w ciąży. Na otwarcie przybywa niezaproszona babcia dziewczyny, Ruby.

Gatunek: Muzyczny, komedia
Produkcja: Wielka Brytania, USA
Rok produkcji: 11 lipiec 2018
Scenariusz i reżyseria: Ol Parker



0 comments