13 powodów – Jay Asher

Z tym tworem zapoznałam się zarówno w wersji książkowej, jak i po zekranizowaniu go przez Netflixa. Serial był naciągany, bohaterowie sztuczni, a główna postać kobieca irytowała mnie do granic możliwości. Parodia parodii okazała się idealnym skokiem na kasę, a z jednego, pozornie zamkniętego wątku, powstały furtki do drugiego oraz trzeciego sezonu, który niedawno mięliśmy szansę zobaczyć. Jak to było z książką? Muszę przyznać, że nieco inaczej, dlatego zapraszam na moje wrażenia, które jak zwykle wrzucam z idealnym wyczuciem czasu, bo hype na tę pozycję już raczej uległ przedawnieniu. Ah te porządki na półce...

Trudno mówić o rozczarowaniu, gdy potwierdzają się twoje oczekiwania.
Ten cytat idealnie opisuje moje wrażenia po lekturze, ponieważ nie byłam rozczarowana. Nieco zdenerwowana, owszem, jednak nie rozczarowana. Prawdę mówiąc książka technicznie rzecz biorąc nie była wcale taka zła; akcja miała miejsce przez jedną noc, każda chwila opisywana została ze szczegółami, a emocje dawało się wyczuć wszędzie. Pozwólcie jednak, że wstrzymam przysłowiowe konie i opowiem wam co nieco o fabule, potem dopiero zrzucę bombę rozczarowań. No więc poznajemy Claya Jensena, licealistę, który pewnego dnia dostaje pudełko z kasetami stworzonymi przez swoją koleżankę z klasy. Dwa tygodnie wcześniej popełniła ona samobójstwo i swoją ostatnią przesyłkę zaadresowała właśnie na niego. Chłopiec kradnie odtwarzacz, rozpoczynając podróż przez tytułowe 13 powodów, dla których Hannah odebrała sobie życie. 


Sam zamysł był dobry; książka porusza bardzo wiele poważnych tematów, takich jak prześladowanie, napastowanie seksualne oraz masę innych. I chociaż warto jest mówić oraz pisać o takich rzeczach, główna bohaterka balansowała na granicy denerwowania czytelnika, utrudniając dawanie jej jakiejkolwiek sympatii. O ekranizacji wolę już nie wspominać, bo tamtej Hannah zwyczajnie nie mogłam zdzierżyć. Nie umiem się odnieść do jej wiarygodności, ponieważ do psychologa mi daleko. Jej zachowanie momentami po prostu odbierało mi mowę, ponieważ zamiast prosić o pomoc, odrzucała każdą wystawioną w swoją stronę dłoń, płacząc na koniec, że nikt jej nie wspiera oraz licząc, iż ktoś będzie czytał między jej słowami i domyśli się, co zamierza zrobić. Rozmowa to sposób na rozwiązanie problemów, przyznanie się do swoich słabości. W momencie, gdy nie ma tego czynnika oraz prób porozumienia, nie można czuć zawodu z powodu otrzymania nie takiej reakcji, jakiej oczekiwano. Owszem; bohaterka była słaba emocjonalnie, niejednokrotnie przejechała się na ludziach, którzy boleśnie ją zranili. Nie rozumiem jednak tego, czemu postanowiła skrzywdzić swoich rodziców, kochających ją całym sercem. Bo ich relacja była dobra, naprawdę. Ona to po prostu zniszczyła, swoim czynem pozbawiając ich całkowitej nadziei oraz wbijając w serca najgorszy nóż z możliwych. 

Przeglądając opinie innych zauważyłam, że na lubimyczytać ktoś wspomniał o przesłaniu i właśnie to uderzyło mnie tak cholernie bardzo. Dlaczego? Ponieważ pomimo pozorów, „13 powodów” jest niesamowicie szkodliwą książką. Gloryfikuje samobójstwo, a serial robi to również z gwałtem oraz udowadnia, że nie ma co walczyć o sprawiedliwość, skoro światem rządzą wpływy oraz pieniądze, bo prawda może zostać wykupiona za pomocą kilku groszy. Wiem, co autor chciał przekazać; próbował otworzyć oczy na tak wielkie problemy, ukazać trudy walki z depresją, ale niestety, jedyne co mu się udało, to stworzenie krzywdzącej książki...



Billedresultat for 13 powodów okładkaOPIS: Nie możesz zatrzymać biegu wydarzeń. Nie możesz cofnąć czasu. Jedyny sposób, by odkryć tajemnicę… …to nacisnąć „play”. Clay Jensen wraca do domu ze szkoły i przed drzwiami znajduje dziwną paczkę. W środku jest kilka taśm magnetofonowych nagranych przez Hannah, koleżankę z klasy, która dwa tygodnie wcześniej popełniła samobójstwo. Dziewczyna wyjaśnia, że istnieje trzynaście powodów, dla których zdecydowała się odebrać sobie życie. Clay jest jednym z nich i jeśli wysłucha nagrania, dowie się dlaczego. Chłopak przez całą noc kluczy po mieście, a za przewodnika służy mu głos Hannah. Staje się świadkiem jej bólu i osamotnienia, a przy okazji poznaje prawdę o sobie i otaczających go ludziach, której nigdy nie chciał stawić czoła. Z przeraźliwą jasnością dociera do niego, że nie da się cofnąć przeszłości, podobnie jak nie da się powstrzymać przyszłości…





Tytuł13 powodów
AutorJay Asher
Ilość stron272
Wydawnictwo: Rebis
Kategoria: literatura młodzieżowa
Wydanie: 28 marca 2017



2 comments

  1. Oglądałam serial, ksiązki nie planuję czytać. Nie wiem jak to jest w książce, ale w serialu nie odniosłam wrażenia, że gloryfikuje samobójstwo czy gwałt. On po prostu o nich mówi. Nie jestem fanką potępiania takich scen tylko dlatego, ze sa pokazane i krzyczenia, że od razu się do nich namawia. Aczkolwiek rozumiem jak działa nastoletni umysł i wiem, że to co dla dorosłych jest przestrogą, dla młodziezy może być zachętą. Sama to przerabiałam gdy zdjęcia anorektyczek ku przestrodze wydały mi się piękne i sama na własne życzenie wpędziłam się w anoreksję, bo TEGO CHCIAŁAM. Ta historia to ciężki temat do dyskusji i ile ludzi, tyle poglądów. Nie wydaje mi się, że sama w sobie jest szkodliwa, ale trzeba zadbać, żeby nie poznała jej osoba zbyt wrażliwa lub podatna na sugestie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zrobiłam lekki błąd, bo najpierw obejrzałam pierwszy sezon serialu, a potem czytałam książkę :/ Dlatego książka wypadła jak dla mnie słabo, może gdybym zrobiła odwrotnie, mogłoby mi się bardziej spodobać, ale trzeba przyznać, że powieść porusza ważny temat...

    OdpowiedzUsuń