PS. I życzę Ci dużo miłości – zbiór opowiadań




W grudzień cały team Czarno na Kreatywnym wszedł w szampańskiej atmosferze – najpierw urodziny pod koniec listopada, potem kilka cudownych wieści w związku z blogiem. 

Jednak nic nie przebije ubierania choinki i całej świątecznej otoczki, na którą czekam cały rok. Infantylnie cieszę się każdą ozdobą i bombką, podczas gdy Nova to zupełne przeciwieństwo i Kreatywny Grinch. Grudniowa lista do przeczytania ma chyba więcej pozycji niż my czasu, a na pierwszy ogień poszedł zbiór opowiadań, który zajmował półkę od jakiegoś czasu. Świeżutka dostawa od wydawcy naprawdę poprawiła nam humor, dostarczając czytelnikom bloga weekendy ze zbiorami. 


„PS. I życzę Ci dużo miłości” to osiem opowiadań, które łączy jeden temat – kartka świąteczna. Czasem niewysłana, czasem taka, która nadeszła z opóźnieniem. Ale kiedy już doszła, wywracała życie bohaterów do góry nogami, wyjawiając kilka tajemnic i będąc swoistym wehikułem czasu, który okazywał się bożonarodzeniowym cudem.


Jeśli nie potrafisz wykorzystać danej ci minuty, to zmarnujesz nawet ich nieskończoną liczbę.


Osiem polskich autorek napisało krótkie i dłuższe opowiadania osadzone w realiach naszego kraju i dziejące się w grudniu. Przygotowania do Wigilii i świętowanie przeplata się z momentami zadumy i wspomnieniami. 

Magdalena Witkiewicz uraczyła nas opowiadaniem „Tajemnica starej szuflady”, czyli historią o magicznej więzi wnuczki z babcią, która nawet po śmierci opiekuje się ukochanym oczkiem w głowie. 

Agnieszka Krawczyk w „Co podpowiada los” pokazała, jak przeszłość wpływa na teraźniejszość i przyszłość. Czasami warto zamknąć niektóre furtki i nie oglądać się za siebie. 

„Strzał w serce” od Agnieszki Lingas-Łoniewskiej to opowieść, która mile mnie zaskoczyła swoją fabułą. Wśród wielu słodkich i przewidywalnych opowiastek, znalazła się historia żołnierza z Afganistanu, który cierpi na PTSD. Wyciągnięty na firmową imprezę przez kuzyna i jego żonę, spotyka kobietę, którą ma wrażenie, że skądś chyba zna. I całkiem słusznie, bo łączy ich o wiele więcej niż może się wydawać.

Natasza Socha zadziałała na kolejny ze zmysłów, a „Zapach pieczonych jabłek” pojawił się w moich wspomnieniach z każdym kolejnym słowem. Tajemnicza skrytka z pozornie niepotrzebnymi rzeczami okazuje się drogą do ponownego spotkania kochanków. 

Następne opowiadanie to „Medalion z szafirem” i Ilona Gołębiewska, a raczej historia osadzona w świecie artystów. Młoda studentka szkoły aktorskiej uwielbia spędzać czas w domu starców dla artystów, gdzie zaprzyjaźnia się z dwiema kobietami. Nie spodziewa się jednak, że pogodzenie starych kochanków jest tak trudne, a niektóre rany tak ciężkie do wyleczenia. 

„Kłębek wskazidrożek” Magdy Knedler to historia o dwójce dzieciaków z domu dziecka, która pokazuje, że życie może zmienić się w ułamku sekundy i za sprawą kilku słów, a niektóre wybory rzutują na całe życie. 

Małgorzata Warda napisała przecudowną opowieść „Zgubione życzenie”, będącą listem małej dziewczynki, która marzy o prawdziwym domu. 

Ostatnią pracą jest „Pocałunek pod jemiołą”, czyli opowieść o miłości, która nie miała szans. Jednakże serca nie da się oszukać i jeśli coś ma się zdarzyć, to się zdarzy.


Świąteczny nastrój trwał od początku do końca, a ja nie ukrywam, że niektóre prace były na tyle dobre, że chętnie sięgnęłabym po nie w dłuższej wersji. Prawdziwość bohaterów i sytuacji, wspomnienia i retrospekcje idealnie pozwalały zrozumieć znaczenie na pozór zwykłej kartki pocztowej. Nie ukrywam jednak, że antologia nie jest idealna – niektóre opowiadania wymęczyły mnie na tyle, że miałam ochotę je zwyczajnie porzucić. Mimo poczucia znużenia docierałam jednak do końca i zazwyczaj pod następnym nazwiskiem czekał prezent, a ja wzruszałam się bądź czułam przyjemne ciepło we wnętrzu. 


„PS. I życzę Ci dużo miłości” to antologia na zimowe wieczory z kubkiem gorącego napoju, która przeniesie nas w świat zadumy, utraconej miłości i tęsknoty za czymś, czego czasami nawet się nie pamięta. Idealna lektura na kilka wieczorów, by zatrzymać się choć na moment i uświadomić sobie, że nie ma po co pędzić tylko zatrzymać się i zacząć delektować tym, co jest wokół. 





OPIS: Co może się wydarzyć, kiedy dawno zaginiona kartka z życzeniami świątecznymi trafi wreszcie do adresata? Czy zapisane na niej słowa mają taką moc, by zmienić czyjeś życie lub obudzić dawno zapomniane uczucia? A może dzięki takiej kartce dopiero narodzi się miłość? Najpopularniejsze polskie autorki literatury obyczajowej przygotowały dla swoich czytelniczek prawdziwą świąteczną niespodziankę – tom najpiękniejszych opowieści o miłości, która narodziła się dzięki świątecznej kartce. W gronie autorek znalazły się: Magdalena Witkiewicz, Agnieszka Krawczyk, Agnieszka Lingas-Łoniewska, , Ilona Gołębiewska, Magda Knedler, Natasza Socha, Małgorzata Warda oraz Katarzyna Misiołek.





Tytuł: PS. I życzę Ci dużo miłości
Autor: Magdalena Witkiewicz, Agnieszka Krawczyk, Agnieszka Lingas-Łoniewska, , Ilona Gołębiewska, Magda Knedler, Natasza Socha, Małgorzata Warda oraz Katarzyna Misiołek.
Ilość stron: 350
Wydawnictwo: MUZA 
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Wydanie: 28 października 2020


Za możliwość przeczytania oraz recenzji dziękujemy wydawnictwu: 
Chaos myśli: Targi Książki w Warszawie - Muza SA oraz Akurat



1 comments

  1. Nie przepadam za opowiadaniami, ale te świąteczne chętnie czytam. Ten tytuł także mam w planach. 😊

    OdpowiedzUsuń