Mroczna Pokusa – D. B. Foryś

 



Wakacje stały pod znakiem zbyt pochopnych decyzji oraz spontanicznych wyjazdów do Polski, a powrót na uczelnię nadszedł zdecydowanie za szybko. Drugi rok studiów wprowadził nas na nowy poziom bycia studentem – załatwianie praktyk i praca nad własnym profilem już teraz dają nam w kość, a ledwo kończy się trzeci tydzień zajęć. To w połączeniu z drobnostkami życia prywatnego skutkowało kolejną obsuwą we wpisach na blogu, ale wreszcie dałam radę zebrać myśli i wpadam z recenzją książki, która towarzyszyła mi w ostatnim wypadzie do Polski. 


„Mroczna Pokusa” to pierwsza powieść D. B. Foryś wydana przez nią samodzielnie. Pewnego dnia Dorota podjęła poważną decyzję, zakładając własny dom wydawniczy, a dziś możemy podziwiać dzieło intensywnej pracy niemal w pojedynkę na potężnym polu pisania, pracownia nad oprawą graficzną, promocją oraz dystrybucją. Niejeden na pewno poległby już na starcie. Jej się jednak udało, dzięki czemu dzisiaj mogę rozpisywać się na temat najnowszej książki tej autorki.


Kornelia znajduje się w nieodpowiednim miejscu i nieodpowiednim czasie. Wyrzucając śmieci po nagłej zmianie w pracy, staje się świadkiem morderstwa. Coś nakazuje jej uciekać oraz całkowicie porzucić dotychczasowe życie. Może to kwestia tego, że naoglądała się zbyt wielu filmów, ale wpada do mieszkania tylko na chwilę, zostawia liścik, pakuje najpotrzebniejsze rzeczy oraz wyjeżdża. Nawet na drugim końcu Polski ostatecznie nie zaznaje spokoju, a gangsterzy odnajdują ją i planują morderstwo poprzedzane gwałtem. Jakimś cudem Nela odnajduje w sobie siłę oraz wolę walki: ucieka, zaszywając się w przerażającym lesie. Gdy myśli, że wszystko jest stracone, trafia do pozornie opuszczonego domku. Zmęczenie i desperacja zmuszają ją, aby wejść do środka i chociaż odrobinę się ogrzać. Tylko, że niedługo potem wraca Alan oraz jego wierny psi kompan, proponując tymczasowe rozwiązanie. Znajomość, która miała trwać krótką chwilę, rozwija się pomimo początkowej niechęci oraz przytyków. Jednak lada dzień Nelę czeka dalsza droga, bo kobieta nie może uciekać przed rzeczywistością do końca życia. Okazuje się, że Alan również ma swoje za uszami, co mimochodem zbliża do siebie obu bohaterów. Jak przeżyją ze sobą w małym domku? Czy ulegną mrocznej pokusie?


Za ten wpis zabieram się już od ładnych tygodni, bo kompletnie nie umiem ubrać moich odczuć w odpowiednie słowa. O tyle o ile przeczytałam tę powieść kilka tygodni temu, a wrzucanie przedpremierowych recenzji to jedno z moich ulubionych zajęć, wiedziałam, że „Mroczna Pokusa” to będzie niezły orzech do zgryzienia. Od razu napiszę: nie, to nie była książka zła ani nie wiadomo jak niedopracowana. Kilka błędów nie utrudniało jakoś znacznie czytania, a luźny romans między bohaterami oraz ta otoczka czyhającego niebezpieczeństwa ciągnęły mnie dalej… tylko że wcześniejsza akcja, po ucieczce Kornelii, dawała mi w czytelniczą kość. Tak naprawdę, gdybym nie była dokładnym czytaczem pewnie pomijałabym kolejne opisy dni, które Nela spędzała w schronieniu Alana: ich niedomówienia, kłótnie, docinki... Miesiące dłużyły się, a ja miewałam chwile, gdy chciałam porzucić tę powieść. Całe szczęście z czasem akcja zaczęła nabierać tempa, doprowadzając nas do końca. 


No właśnie, jaki był ten koniec? Nieco nieproporcjonalny, bo według mnie za dużo działo się, jak na ostatnie trzy rozdziały, patrząc na to, że po tych pierwszych wiało drobną nudą. No i warto też wspomnieć o ostatecznym zwrocie akcji, doprowadzającym nas do wiadomego zakończenia. 
„Mroczna Pokusa” to pewien rodzaj debiutu D. B. Foryś, bo tutaj musiała nieźle dać czadu, aby samemu zapracować na końcowy efekt, jaki dostaliśmy. Udało jej się to dobrze, pomimo kilku rzeczy, które wspomniałam wyżej. Czy sięgnę po kolejne książki autorki? Pewnie tak, chociażby z czystej, ludzkiej ciekawości tym, czym dalej będzie próbowała nas zaskoczyć jako autor, ale również wydawca.  





OPIS: 
Co się wydarzy, gdy dziewczyna z sekretami spotka mężczyznę pełnego tajemnic? 
Po odkryciu bezwzględnej natury szefa Kornelia zostaje zmuszona do ucieczki. Jej życie zamienia się w piekło, a każda chwila w walkę o przetrwanie. Szybko się okazuje, że sprawa jest poważniejsza, niż początkowo zakładała. Jedyną szansą na ocalenie zdaje się zaufanie mieszkającemu na odludziu nieznajomemu. Alan ma jeden cel – nie pozwolić, żeby dopadła go przeszłość. Pojawienie się Neli wszystko komplikuje i ściąga na niego niebezpieczeństwo, jednak zapowiada też rozwiązanie problemów. Ostatecznie mężczyzna zapewnia dziewczynie schronienie, uciszając tym samym wyrzuty sumienia. Wyczuwalny dystans, różnica wieku oraz ciągłe niedomówienia sprawiają, że Alan i Kornelia są do siebie sceptycznie nastawieni. Z czasem ich relacja zaczyna ulegać zmianie, a mieszkanie pod wspólnym dachem jeszcze bardziej się komplikuje, kiedy na jaw wychodzą ukryte motywacje. Nie pomaga też fakt, że oboje coraz mocniej pragną ulec budzącej się między nimi namiętności. Gęsty las, pasja, pożądanie, fascynacja i ukryta w ciemności mroczna pokusa, która może ich uratować lub doszczętnie zniszczyć.

Tytuł: Mroczna Pokusa
Autor: D. B. Foryś
Ilość stron: 380
Wydawnictwo: D. B. Foryś
Kategoria: literatura obyczajowa, romans 
Wydanie: 20 sierpnia 2021



2 comments

  1. Dla mnie okładka jest koszmarkiem, z pewnością nie zachęca (mnie) do sięgnięcia, ale może kiedyś, gdy uprzednio zamknę oczy, przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem komu ta książka mogłaby się spodobać. Pokaże tej osobie Twoją recenzję.

    OdpowiedzUsuń