[PRZEDPREMIEROWO] Prokurator – Joanna Balicka


Minęły dwa lata od ostatniego spotkania Isabelli i Jasona. Można powiedzieć, że od ostatniej notki na blogu również, ale życie ostatnio nieźle dało nam w kość, na co żaliłyśmy się na Instagramie. Powrót do Danii po nieco zbyt długim pobycie w Polsce oznaczał również wytęsknioną rutynę, a to dotyczyło również czytania. Wybór książki był oczywisty – padło na kontynuację „Korepetytora”. Czy tym razem dołączyłam do fanek Joanny Balickiej, które oddałyby wszystko za takiego Hogana w swoim życiu oraz łóżku? Nie do końca, bo od kilku lat jestem w świetnym związku, ale ta książka nadal była o wiele lepsza niż pierwsza, a to już coś!    

Isa, chociaż potrafi zachowywać się różnie, nie jest już dzieciakiem… przynajmniej pozornie. Staż podczas studiów zmusza ją do ponownego starcia się z demonami przeszłości, a one nadal noszą imię byłego korepetytora. Jason jest dla niej oschły i z trudem pozwala powrócić do życia kobiecie, która nie dość, że złamała jego serce to jeszcze zszargała nienaganną opinię. Przez cały ten czas zastanawiał się, co nią kierowało… a może chodziło o pokazanie prawdziwego, ukrywanego oblicza? Współpraca tej pary nie zapowiada się dobrze, ale personalne uprzedzenia muszą iść na bok, gdy w grę wchodzi brutalne morderstwo na kobiecie… oraz seria następnych. Czy parze dawnych kochanków uda się rozwiązać tę sprawę? I jaki związek ma z nią rodzina Walkerów?     

Joanna Balicka mnie zaskoczyła. O tyle o ile sięgałam po drugą część „Korepetytora” z obietnicą, że mogę ją porzucić, jeżeli mnie wynudzi, tak wciągnęłam ją zaledwie w kilka godzin, ciekawa rozwiązania pogmatwanej sprawy seryjnego mordercy. Intryga rozplanowana pod każdym względem pozostawiała szok, no bo nie oszukujmy się: pisanie to nie tylko klepanie w klawiaturę, tworzenie scen czy bohaterów samych w sobie. To łączenie wątków, plan tak obszerny, że w tym wypadku nie wątpię, że był tworzony naprawdę długo. Ani przez chwilę nie wątpiłam, że w tym wypadku akurat Balicka przyłożyła się do roboty.    

„Prokurator” to romans-erotyk, ale naprawdę dobrze stworzony. Znajdziemy tu wątki akcji, intrygi sięgające wielu lat wstecz oraz połączenie części pierwszej, gdzie ta druga nie jest tylko przyjemnym dodatkiem, a również odkryciem kart, o jakich istnieniu nikt dotychczas nie zdawał sobie sprawy. Bohaterowie się zmienili, wydorośleli i zaczęli zderzać się w rzeczywistością, unikając już znanej bańki uczucia, w której zamykali się, odgradzając od całego świata. Na jaw wreszcie wyszły motywy Isy, a tym razem to Hogan musiał podjąć decyzję, co dalej.     

Ta część zawiera również wątki, na które naprawdę czekałam, chociaż szczerze wątpiłam, czy faktycznie zostaną poruszone. Prawda przecież zawsze wychodzi na jaw, a jej konsekwencje w znaczącym stopniu odznaczają się na przyszłości. Koniec dylogii to koniec pewnej drogi, no a jak wiadomo – te zwykle kończą się szczęśliwie. Może nieco stereotypowo, ale co tam, niech bohaterowie mają, skoro tyle wycierpieli przez poprzednią część.     

Wydawało mi się, że będę ostatnią osobą, która rozpisze się o „Prokuratorze” jedynie pozytywnie. Nie byłabym sobą, gdybym nie znalazła drobnostek do ponarzekania, ale oprócz nieistniejącej obecności najlepszej przyjaciółki Isy oraz ogromnego znaku zapytania podczas penetracji przez dwóch mężczyzn, nie zanotowałam kompletnie nic.     

Na swoim przykładzie zauważyłam, że nie warto poddawać się po pierwszym tomie, gdy nie do końca spełnił on czytelnicze oczekiwania. Jeżeli Wy, tak jak ja jeszcze kilka dni temu nie jesteście pewni, czy warto sięgnąć po zakończenie dylogii „Reguły Pożądania” możecie spokojnie zamawiać swój egzemplarz, bo powiem Wam, że naprawdę warto.    






OPIS: Dwa lata. Tyle minęło od ich ostatniego spotkania. Życie Isabelli teoretycznie ruszyło do przodu. Dziewczyna ma chłopaka, stała się bardziej niezależna, a kariera prawnicza stoi przed nią otworem.  W Kalifornii grasuje seryjny morderca, co przysparza Hoganowi o wiele więcej pracy niż dotychczas. Kiedy Isabella zostaje przydzielona do odbycia stażu w prokuraturze, ziemia usuwa jej się spod nóg. Jednak kobieta wie, że nie może się wycofać. Wrogie spojrzenia, jakie posyła jej Hogan podczas wspólnego spotkania, utwierdzają ją w przekonaniu, że ich rozstanie było właściwe, choć obecność byłego kochanka ma na nią nieuchronny wpływ.  Teraz Hogan jest bardziej bezwzględny. Bardziej oschły. I niestety bardziej uwodzicielski.  Pół roku u boku prokuratora będzie dla Isabelli sporym wyzwaniem.







Tytuł: Prokurator
AutorJoanna Balicka
Ilość stron: 432
Wydawnictwo: Wydawnictwo NieZwykłe
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Wydanie: 11 maja 2021

1 comments