Upiorne opowieści po zmroku – Alvin Schwartz


Jestem zawiedziona. I to bardzo. Wydawnictwo Zysk i S-ka od dobrego czasu promuje „Upiorne opowieści po zmroku” jako „jedne z najbardziej przerażających opowieści o makabrze, mrocznej zemście i nadprzyrodzonych wydarzeniach wszech czasów”, a ja nie wiem, czy naprawdę mówimy o tej samej pozycji, bo opowieści, które pewnego sierpniowego dnia otrzymałam ja były… upiornie słabe. Panie i Panowie, czytelnicy, czytelniczki i osoby zwyczajnie ciekawe tak słabej oceny, zapraszam Was na literacką makabrę w biały dzień…

„Upiorne opowieści po zmroku” wydane zostały nakładem Wydawnictwa Zysk i S-ka jakiś czas temu, a liczne zapowiedzi, zwiastun ekranizacji oraz możliwość przeczytania od razu pchnęły mnie ku tej pozycji. Otrzymując odpowiedniego maila oraz finalną wersję poświęciłam wolny wieczór na czytanie i… muszę powiedzieć, że dawno żadna książka nie przyniosła tak wielkiego rozczarowania.

Opowiadanie przerażających historii to rozrywka, której ludzie oddają się już od tysięcy lat, ponieważ większość z nas po prostu lubi być w ten sposób straszona. Ponieważ w rzeczywistości nic nam nie grozi, uważamy to za świetną zabawę.

Mamy tutaj kilka naprawdę niedługich opowiastek, które w ogóle nie umieją stworzyć napięcia. Krótkie opisy niepełnie przedstawiają obraz historii, przez co wczucie się w treść graniczyło z cudem. Miałam wrażenie, że otrzymałam nie tę wersję powieści, którą powinnam, ponieważ rozdziały wydawały mi się niedopracowane i ucięte, a w ostatecznym rozrachunku całość wyglądała jak zwykła pseudo-straszna książeczka dla najmłodszych. Liczne ilustracje cieszyły oko, obrazując największe motywy tytułowych Opowieści i idealnie oddawały ich klimat, jednak coś serio poszło nie tak, skoro tylko one dawały czytelnikowi możliwość przyjrzenia się zmorom. Opisy, które powinny barwnie poprowadzić nas przez tę pozycję, nie istniały i szczerze mówiąc to przerażało mnie o wiele bardziej, niż cały koncept na książkę. Całość podzielona została na trzy części; opowieści do ogniska, straszne historie oraz część kabaretową… i jeśli mam być szczera, ta ostatnia naprawdę nie była taka zła. Problem polegał jednak na tym, że zamiast uśmiechu na ustach, u mnie widoczne było jedynie zażenowanie, komentowane licznymi przekleństwami. 




(ilustracje ze środka książki)

Pierwszy raz dostałam coś tak prostego i niewymagającego pod każdym względem. Nie wiem, czy taki był zamysł, chociaż wnioskując po hasłach promocyjnych, raczej miało wyjść nieco inaczej. Z tego względu trudno mi jest pociągnąć tę recenzję do odpowiedniego progu, którego próbuję trzymać się przy każdej recenzji. 

Podsumowując; „Upiorne opowieści po zmroku” nie są wcale super złe. Czyta się je szybko, a treść rozumie się od razu, co w tym wypadku stanowi ogromny plus. Jeśli macie więc chwilę wolnego czasu i chcielibyście ją poświęcić na kilka stron lektury, przy której wcale nie trzeba się aż tak koncentrować, książka Alvina Schwartza jest właśnie dla Was!



OPIS: Kultowa antologia opowieści grozy, która stała się podstawą najbardziej oczekiwanego filmowego horroru roku, powstałego ze współpracy Guillermo del Toro, reżysera oscarowych obrazów "Kształt wody" i "Labirynt fauna", oraz André Øvredala, reżysera głośnych horrorów "Autopsja Jane Doe" i "Łowcy trolli". Klasyczna kolekcja niesamowitych opowieści, zebranych i opowiedzianych przez zbieracza folkloru Alvina Schwartza i zilustrowanych przez cenionego artystę Stephena Gammella. "Upiorne opowieści po zmroku" zawierają jedne z najbardziej przerażających opowieści o makabrze, mrocznej zemście i nadprzyrodzonych wydarzeniach wszech czasów. Chodzące zwłoki, tańczące kości, szaleńcy z nożami i ucieczki krętymi uliczkami przed śmiercią – wszystkie te motywy znajdziemy w tym mrożącym krew w żyłach zbiorze opowieści o duchach. 

Tytuł: Upiorne opowieści po zmroku
Autor: Alvin Schwartz
Ilość stron: 148
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Kategoria: horror
Wydanie: sierpień 2019


Za możliwość przeczytania oraz recenzji dziękujemy wydawnictwu:

Billedresultat for zysk i s-ka wydawnictwo







3 comments

  1. Nie planuję sięgać po tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za horrorami. Tym bardziej kiepskimi horrorami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ile razy czytam o tej książce, każdy jest zawiedziony i rozczarowany :)

    OdpowiedzUsuń