Sięgając po nowe książki często kieruję się strefą wizualną. Dopiero po odkryciu zalążka zainteresowania okładką docieram do opisu, który może ostatecznie zadecydować, czy to właśnie z daną pozycją zechcę spędzić najbliższe kilka godzin.
Mając przed sobą literacki debiut Ady Nowak, nastawiałam się na lekką opowieść erotyczną wydaną jeszcze przed 2010 rokiem z minimalną fabułą, kręcącą się wokół seksualnych uniesień. Ogromnym zaskoczeniem był więc dla mnie fakt, że jest to stosunkowo nowa powieść… wydana lekko ponad miesiąc temu przez raczkujące jeszcze wydawnictwo Lipstick Books. Jak zakończyła się moja przygoda z tą jednotomową powieścią, kręcącą się wokół przekrętów, wykorzystywania i atłasowych lin? Oto idealne miejsce, aby się o tym przekonać.
Klara Szczepańska to młoda kobieta, która z trudem wyrwała się z małej wsi, jako jedyna z całej rodziny otrzymując szansę na przyszłość w wielkim mieście. Jej plan na życie o nazwie „studia” szybko jednak woła o koło ratunkowe – bohaterka już na początku książki zostaje skreślona z listy studentów, przez co zmuszona jest podjąć drugą próbę, tym razem na studiach płatnych. Aby na nie zarobić szuka pracy, w czym pomaga jej współlokatorka. Aneta szybko wkręca koleżankę do rozmowy kwalifikacyjnej, a ta początkowo nie przebiega po jej myśli. Łatwo łapie jednak wspólny język ze swoim przyszłym szefem, który jest zaintrygowany wiedzą na ważny dla niego temat. I tak oto, pomimo braku prawdziwych referencji, kobieta otrzymuje stanowisko, gdzie od początku wspomniane było, iż wymagania wykraczają poza standardową relację asystent-szef, a wraz z tym czeka na nią pierwsze zadanie. Po spotkaniu w prywatnym apartamencie Jana Korna wie, jak dalekie jej życie będzie od dotychczasowego, a jednak wchodzi w to, poniekąd postawiona pod ścianą.
Była stworzona do piastowania władzy. Władza - to było jej drugie imię.
Warte zauważenia jest to, że do romansu cielesnego między głównymi bohaterami dochodzi stosunkowo późno – początkowo pierwsze skrzypce gra starodawna japońska sztuka wiązania shibari, która podsyca ciekawość czytelnika, jak i samej Klary. Ostatecznie jednak dostajemy to, na co czekaliśmy, a to napędza karuzelę, pchając fabułę do przodu. W podanym scenariuszu wszystko przybiera jednak dość nieoczekiwany tor, a z pozoru spokojna kolejka zmienia się w płonący rollercoaster. Klara z przeciętnej i dość skromnej kobietki staje się wzorem dla sióstr, jednocześnie zachłystując się zdobytą z czasem władzą. I zanim w ogóle zdaje sobie z tego sprawę, dokonuje wyboru, który zmienia ją już na zawsze.
O bohaterach powieści Ady Nowak nie mogę powiedzieć wiele, bo tak naprawdę nie zostali przedstawieni w odpowiedni sposób. Protagonistka jest z pozoru skromną, pełną ambicji młodą kobietą, która ostatecznie ewoluuje w postać przerażająco zachłanną i nie cofającą się przed niczym. Jan Korn jest opisany jako tajemniczy mężczyzna, a tak naprawdę nie ma żadnej przeszłości. Wszyscy są napisani po prostej kresce zupełnie tak, jakby sama autorka liczyła, że ich charakter wyjdzie w praniu. Co do książki samej w sobie, nie była zła. Jak pisałam na początku recenzji, przyłapałam się na tym, że dopadały mnie wspomnienia dawnych lat, gdy z zainteresowaniem zaczytywałam się w mało znanych erotykach z płytką fabułą, aby tylko odnaleźć coś nowego i zająć sobie czas. Mój największy problem z „Panią Władzą” jest jednak taki, że coś takiego mogło przejść małoletniej mnie i to te lata temu, a nie teraz – w 2020 roku.
Słowem podsumowania muszę podkreślić, że ta książka nie była zła, bo to prawda. Zajęła mi kilka godzin, a przyjemny styl sprawił, iż szybko dobrnęłam do dość szokującego zakończenia. Wymaga jednak drobnego dopracowania, ale hej – mamy tu w końcu debiut, który – w tym wypadku – mimo każdego niedociągnięcia jest naprawdę udany.
Słowem podsumowania muszę podkreślić, że ta książka nie była zła, bo to prawda. Zajęła mi kilka godzin, a przyjemny styl sprawił, iż szybko dobrnęłam do dość szokującego zakończenia. Wymaga jednak drobnego dopracowania, ale hej – mamy tu w końcu debiut, który – w tym wypadku – mimo każdego niedociągnięcia jest naprawdę udany.
OPIS: Klara trafia do firmy z branży finansowej, której prezesem jest Jan. On szuka asystentki, a ona widzi w tym szansę na zdobycie doświadczenia, może awans. I choć szef od pierwszej rozmowy deklaruje, że będzie oczekiwał od asystentki pełnego zaangażowania, całkowitej dyspozycyjności – nic nie budzi jej podejrzeń. Natomiast sam Jan zdaje się wywoływać w niej całkiem ekscytujące uczucia: ciekawości, podziwu, fascynacji. Fascynacja kobiety szefem otwiera furtkę do romansu. Jednak Jan ma specyficzne upodobania – podnieca go bondage. Czy dziewczyna będzie skłonna podjąć się nowej erotycznej przygody? I jak to wpłynie na jej pozycję w firmie? Wejdź do świata pachnącego skórą, pełnego atłasowych lin, lateksu i koronek...
Tytuł: Pani władza
Autor: Ada Nowak
Ilość stron: 320
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Wydanie: 11 marca 2020
1 comments
Fabuła w stylu, który ostatnio czytam. Może się skusze.
OdpowiedzUsuń