FREDDY MERCURY I JA – Jim Hutton i Tim Wapshott



To już moja druga książka o Freddie'm i przypadła mi ona do gustu o wiele bardziej niż poprzednia. Możemy się tu dowiedzieć bardzo wiele o osobie głównego bohatera ze strony prywatnej; jako człowieka, a nie gwiazdy rocka. Był on dobry, wspaniałomyślny i miał ogromne serce. Traktował ludzi oraz fanów z życzliwością. Każdy ma jednak swoje upadki; o tym też możemy poczytać w tej pracy, co umożliwia nam również poznanie postaci od innej strony, jak i zobaczyć nieznane nam dotychczas cechy jego charakteru. Tak jak większość normalnych ludzi bywał czasem nieznośny, miewał swoje gorsze dni, gdzie nie dało się z nim wytrzymać. Lektura tej pozycji pozwala nam również zrozumieć jak zmieniła go choroba, jak wiele przynosiła problemów, jednocześnie pokazując, że nie zawsze miewał łatwo. Wspaniale było również patrzeć na tę postać z jego strony uczuciowej. On oraz jego partner byli cudowną parą, po każdym zdaniu w tym temacie dało się wyczuć, jak wiele dla siebie znaczyli oraz jak bardzo Jim go kochał. Podczas lektury cały czas śledziło mnie wrażenie, że Mercury potrzebował zdecydowanie więcej miłości niż przeciętny człowiek, jednocześnie jednak potrzeba ciągłego okazywania uczuć towarzyszy chyba każdemu.



Gdy recenzuję książki z gatunku biografia i pamiętnik nigdy nie wiem co napisać. W tym przypadku mam tak samo, ponieważ zwyczajnie nie potrafię znaleźć słów by opisać tę pracę. Oprócz wspomnianych już rzeczy rzuca ona światło na to, jak Jim został potraktowany po śmierci Freddy'ego; reakcje otoczenia, jego przyjaciół, jak i osób najbliższych można określić jako nieludzkie oraz naprawdę strasznie. Spokojnie, nie będę udzielała za dużo spoilerów. Warto jednak nadmienić, że Freddy nie patrzył na to kiedy umrze, wolał żyć pełnią życia, nie tracąc czasu na zbędne martwienie się przyszłością. Może nie jest to odpowiednie stwierdzenie, ale strasznie mu tego zazdroszczę; tej lekkości oraz szybkości podejmowaniu decyzji, jak i sięganie po swoje marzenia, bez żadnych zmartwień.



Pewnie zastanawiacie się, czemu dałam tej książce 10/10, skoro jest to raczej zwyczajna biografia popularnego piosenkarza z lat siedemdziesiątych. Powiem szczerze, że zadziałała na mnie w bardzo emocjonalny sposób oraz zmusiła do refleksji na temat własnego życia, jak i do docenienia tego, co mam. Jest ona również dopracowana pod względem technicznym; napisana lekko, ciekawie oraz w sposób, który namawia czytelnika do ciągłej lektury. Za każdym razem, gdy czytam biografie, czekam na moment kulminacyjny, który wyciśnie ze mnie wszystkie łzy. Tutaj było tego aż nadto, gdzie potrafiłam płakać przez naprawdę długi czas, w szczególności czytając o tym, co działo się z Jim'em po śmierci jego ukochanego. 




OPIS:
 
Gdy Jim Hutton po raz pierwszy zobaczył Freddiego, nie rozpoznał wielkiej gwiazdy rocka. Także w kolejnych latach nie traktował go jak idola. Zostali przyjaciółmi, nierozłącznymi kompanami i kochankami. Ekscentryczny i kontrowersyjny na scenie, w życiu prywatnym Freddie Mercury był wrażliwym i serdecznym mężczyzną. Uwielbiał wystawne imprezy, ale też pragnął bliskości i uczucia.
Hutton pisze szczerze, ale z klasą. Jego historia jest jak przepustka do nieznanego świata muzycznej legendy, daleka od sensacji rodem z brukowej prasy. Jest opowieścią pełną osobistych wspomnień oraz intymnych szczegółów. Hołdem dla Freddiego – człowieka, którego świat nigdy naprawdę nie poznał.





TytułFreddy Mercury i Ja 
Autor: Jim Hutton i Tim Wapshott
Ilość stron: 302
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Kategoria: biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydanie: 14 września 2016

   


8 comments

  1. To ciekawe, że ta biografia wywołała w Tobie tyle refleksji na temat własnego życia. Będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja chcę ją kupić dla mojego faceta z okazji dnia ojca

    OdpowiedzUsuń
  3. Biografie bywają bardzo pasjonujące. Ja je lubię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba warta przeczytania skoro wywołała tyle emocji u ciebie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie należę do fanów Freddiego Mercury'ego, więc nie skuszę się na tę książkę, mimo Twojej bardzo pozytywnej recenzji ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ponieważ lubię Queen i Freddiego kupiłam sobie tę książkę. Również mi się bardzo podobała. Nie dziwię się, że tak wysoko ja oceniłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie lubię czytać biografii, może kiedyś się przekonam.

    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi również ta biografia mogłaby się spodobać, bo ja również doceniam tego typu "walory" w książkach. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń